Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Autor Wiadomość
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2791
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Raughn obserwował jak Harkon znika. Rzucił spojrzenie na Ignathira który zaczął się śmiać lekko pod nosem.
- O co chodziło? - zapytał Raughn lekko zdziwiony, nie znal bowiem sytuacji dotyczącej dzieci Malacatha.
- Nic nadzwyczajnego.. - odparł Ignathir tajemniczo i odwrócił się.
"Teraz to nawet Akatosh Ci już nie pomoże Harkonie... " - pomyślał Ignathir, wiedział, że jego plan powoli dobiega ku końcowi..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-January-2024 15:46:55 przez Ravcore.)
30-January-2024 15:45:56
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2792
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella przez dłuższy moment nie mogła oderwać wzroku od Hinn'a, wpatrywała się w Dżinna bez kontroli, zatraciła panowanie nad wzrokiem a potęga Hinna wprost ją pochłaniała... prawdą zatem są opowiadane niegdyś w Magicznym Świecie legendy o istotach które sunąc po nieboskłonie pochłaniały swą mocą wszystko co żywe, martwe bądź stworzone... Hinn zawłaszczał wszelkie istoty, wpatrywały się w ciemność bijącą z jego ciała przez setki lat i były w nią wchłaniane, bezlitośnie wciągane...
W tym momencie jednak Lushar lekko kiwnął palcem, zapanował nad głową i wzrokiem Isabelli i ponownie skierował twarz księżniczki w swym kierunku wyrywając Isabellę z wiecznego nieustannego amoku w jaki wpędził ją przed chwilą Hinn jedynie swą obecnością.
Lushar obserwował przez moment księżniczkę a następnie lekko poruszył głową. Miał taką zachciankę gdyż od dawna wyczuwał już ogromne nienaturalne zaburzenia w Magicznym Wymiarze... nie obchodziło go to zbytnio, jednak istota jaką była Isabella ostatnio przykuła jego uwagę... zwłaszcza ogromny wzrost jej potęgi i mocy.
- Znam twoją drogę... znam całe twoje życie, wiem wszystko co znajduje się w twoim umyśle... - przemówił arcypotężnym tonem Władca Dżinnów w stronę księżniczki, Isabella chciała coś powiedzieć jednak absolutnie nie miała takiej możliwości... Lushar nie pozwalał jej się w tym momencie odzywać.
- Nawet tutaj można było wyczuć twój ogromny wzrost mocy... zadziwiające... czegoś takiego nie można było wyczuć w Wymiarze Magicznym od wielu wielu lat... wiem do czego zmierzasz... - dopowiedział Dżinn. W tym momencie kiwnął lekko palcem zezwalając Isabelli na głos tym samym odblokowując jej możliwość mówienia. Isabella cały czas zasłaniała oczy rękawem gdyż po prostu była oślepiona, czuła jak wypala jej oczy...
- Po co mnie tutaj sprowadziłeś? W jakim celu..? - odparła wolno kobieta.
Hinn ponownie zaśmiał się stojąc z boku, księżniczka jednak nie odwracała już w jego kierunku głowy i trzymała ją prosto przed Lusharem.
Lushar wpatrywał się w księżniczkę.
- Od dawna nie widziałem takiej jak ty istoty z waszego świata... nie sądziłem że jeszcze ujrzę... - dopowiedział dżinn. Isabella nic nie rozumiała.
W tym momencie Władca Dżinnów lekko kiwnął dłonią przejmując nad Isabellą kontrolę.
- Strach... - wypowiedział, a całe ciało Isabelli zaczęło trząść się ze strachu... nigdy jeszcze się tak nie bała.
- Niepokój... - wypowiedział po chwili, a księżniczka cała zbladła, nogi zaczęły jej drżeć, prawie upadła...
- Panika! - dodał... księżniczka zaczęła się bezwładnie szamotać, jej ciało dostało amoku. Horkruks który Sisyphus miał przy sobie aż zaczął się szamotać, czarny rycerz mocno się zdziwił... było to niespotykane zjawisko.
Lushar mógł kontrolować umysł każdej istoty... wszak przewyższał każdego tysiąckroć... mógł wpływać na zachowania, przejąć kontrolę całkowicie nad umysłem... zawładnąć człowieka i istotę. Mógł w sekundę złamać psychikę nawet najbardziej odpornej persony... mógł w sekundę zmiażdżyć wszelkie przekonania, wartości i zmienić sposoby myślenia... mógł złamać nawet najbardziej wytrwałego, trwale uszkodzić najbardziej zdrowego. W dosłownie sekundę mógł zmienić istotę w wyższy bądź niższy byt, całkiem ją zmienić, przekształcić... uformować na nowo... potęga absolutna bez granic.
Isabella odczuwała ogromny ból w głowie i w całym ciele, wprost wyła z bólu... Dżinn jednak odmachnął ręką i anulował swe czyny, księżniczka padła na kolana bardzo zmęczona, oddychała ciężko i cały czas była oślepiona blaskiem tego miejsca.
- Krocz zatem dalej swoją drogą... Isabello Carraboth Bal... wszak jest ona według mnie właściwa. - przemówił po chwili. - Pamiętaj jednak, że na świecie są istoty wyższe... - dopowiedział po chwili i zrobił krótką przerwę. - Lord Carraboth wiedział, sam taką był... jedyny którego wnętrza umysłu nie widziałem... mistyczne... - dopowiedział dudniącym tonem, księżniczka aż poderwała głowę, jaskrawość jednak ponownie oślepiła ją i zaatakowała jej oczy.
Lushar gestem dłoni uniósł księżniczkę w powietrze i skierował jej wzrok na siebie, nie mogła odwrócić głowy.
- A to moja nagroda dla ciebie... twój umysł jest silniejszy niż myślałem zanim wszystko z niego wyczytałem... twoja nieugiętość i wytrwałość są wielkie... - przemówił w kierunku księżniczki mocnym tonem, ta nadal mocno zdziwiona i cały czas oślepiona blaskiem tego miejsca... jej głowa mocno pulsowała, nie zamierzała się jednak niczemu przeciwstawiać wszak nie mogła przecież nic zrobić... słuchała zatem słów istoty.
Obok Isabelli w tym momencie pojawił się niezwykły miecz...
[Obrazek: TtcpSZ6.png]
- Nazywać będzie się w waszym wymiarze "Ostrze Świetlistego"... miecz który zamieni w proch twoich wrogów Isabello... przekazuję tą moc w twoje ręce... - dodał Lushar i skierował miecz w kierunku dłoni księżniczki, ta pochwyciła.
- W twoim świecie żadna moc nie przełamie tego ostrza... miecz bowiem wykreowany jest z czystej świetlistości i jaskrawości mojej potęgi... jego ostrość nie zna granic... jego żar stopi najgrubszą zbroje... - dopowiedział mocnym tonem. - Lekkość i wygoda z jaką będzie dane używać ci tego miecza będą wyśmienite... trzymanie miecza w rękach będzie dodawało ci sił witalnych... ostrze pojawi się zawsze w odpowiednim momencie gdy o nim pomyślisz... moc pojawi się w twojej dłoni... nie musisz nosić miecza ciągle przy sobie... - dodał Lushar.
- To mój dar dla ciebie, istoto... - dodał kończąc i szybkim ruchem machnął ręką... Isabella w tym momencie ujrzała jedynie ciemność, wszelki panujący dookoła blask zanikł... zemdlała, nie czuła nic...
Nagle po dłuższej chwili obok Ignathira i Raughna pojawił się świetlisty snop światła... persony zostały całkowicie oślepione, a pobliski teren całkowicie wypalony przybyłym blaskiem jednak bez pożaru... po chwili ze świetlistości wypadła Isabella...
Księżniczka upadła na kolana tuż przed Ignathirem i Raughnem, chwile się nie ruszała i nie wstawała z kolan, głowę miała spuszczoną, ciężko dyszała a oczy miała zamknięte...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-February-2024 18:39:09 przez DevilxShadow.)
02-February-2024 18:36:23
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2793
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Raughn i Ignathir przez chwile osłaniali swoje oczy rękami. Po chwili jednak gdy blask zniknął, oboje dostrzegli Isabelle siedząca na ziemi przed nimi..
- No i widzisz.. mówiłem... Wróciła... - rzekł spokojnie Ignathir
- Co to było do cholery... - odparł niezadowolony i lekko zdziwiony Raughn rzucając spojrzenie na arcymaga.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-February-2024 18:51:30 przez Ravcore.)
02-February-2024 18:46:39
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2794
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella była w dziwnym stanie... nie wiedziała nawet jak go nazwać... jej oczy były przejaskrawione, pulsowały... będąc nadal na ziemi pstryknięciem palców wyczarowała sobie szykowne i idealnie do niej dopasowane okulary przeciwsłoneczne i momentalnie założyła, poczuła lekką ulgę... po chwili syknęła i podniosła się zerkając na pobliski teren i dwójkę nieumarłych, była ogromnie zdziwona.
- Jasny szlag... - syknęła i chwyciła się za czoło. - moja głowa... - mówiła mrużąc oczy pod okularami, podeszła lekko bliżej do nieumarłych... po pierwszym kroku jednak zachwiała się gdyż nogi dopiero co wróciły na takie podłoże... chwilę temu znajdowała się jeszcze w całkowicie innym miejscu w którym chodzenie było prawie niemożliwe.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
02-February-2024 20:02:55
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2795
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Ignathir w milczeniu obserwował zachowanie Isabelli. Powoli zaczął sie domyślać gdzie trafiła Isabella.
- Coż... wychodzi na to że od nas to będzie wszystko Raughn... - rzekł arcymag rzucając krótkie spojrzenie na nieumarłego.
- Rozumiem, że wracacie na Abregado... - rzekł Raughn
- Tak.. Chciałbyś się też tam udać?
Raughn kiwnął ręką.
- Nie... Ja swoje zrobiłem... Osiągnąłem to co miałem osiągnąć... Nie mam po co tam wracać...
- Rozumiem...
- Aczkolwiek muszę przyznać, że ten tydzień z "Panną pełną potencjału" uświadomił mi kilka rzeczy...
Ignathir zdziwił sie lekko na słowa Raughna. Kapitan spojrzał na horyzont wpatrując się w morze.
- Być może siedzenie na tej wyspie jest jedynie stratą czasu... Może czas rozpocząć nowy rozdział życia...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-February-2024 21:06:33 przez Ravcore.)
02-February-2024 20:23:47
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2796
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella po chwili otrząsnęła się ze stanu w jakim była i momentalnie weszła w całkiem inny stan...
- Będę tęskniła za tą wyspą... chętnie wpadłabym tutaj dla odmiany na małe wakacje... - księżniczka mówiąc to wyczarowała sobie duży kapelusz na głowie a także dosyć mocnego drinka z palemką w lewej dłoni i wzięła kilka łyków, zachichotała.
- Może drinka, kapitanie? - spytała w kierunku Raughna chcąc zrelaksować się po tych wszystkich wydarzeniach.
- To co się ostatnio dzieje jest naprawdę... niewyobrażalne! - powiedziała podekscytowanym głosem lekko gestykulując ręką i zrobiła dosyć słodką minę spod okularów przeciwsłonecznych.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-February-2024 21:51:10 przez DevilxShadow.)
02-February-2024 21:50:53
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2797
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Raughn i Ignathir popatrzyli na Isabelle lekko zdziwieni jej zachowaniem.
- Nie.. Obejdzie się.. - odparł Raughn i odwrócił wzrok
Tymczasem Ignathir uderzył swoim kosturem prosto w głowę Isabelli. Ta od razu poczuła ogromny ból. Zakręciło się jej aż w głowie.
- Przestań się wydurniać Isabello! - rzekł donośnym i poważnym głosem arcymag. - Nie pora na wakacje...
Isabella słyszała, że ton Ignathira jest bardziej gniewny niż zazwyczaj..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
03-February-2024 02:13:07
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2798
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella otrzymała niespodziewane uderzenie od Ignathira, kręciło jej się w głowie, a od uderzenia jej słomiany wakacyjny kapelusz aż spadł na ziemię, okulary przeciwsłoneczne przekrzywiły jej się na twarzy a cała pozostała część drinka wylała się na ziemię, księżniczka jednak utrzymała się prosto na nogach. Syknęła lekko z bólu a następnie zdołała opanować zawirowania, jej mina także spoważniała w tym momencie. Schyliła się, podniosła kapelusz z ziemi i ponownie założyła na głowę, poprawiła także okulary przeciwsłoneczne na twarzy.
- Racja... - odparła w stronę Ignathira i po raz ostatni rozejrzała się po pięknej słonecznej wyspie Raughna.
W tym momencie chciała już wracać z Ignathirem na Abregado, jednak w tejże chwili na niebie coś się pojawiło... cała trójka zebranych usłyszała dostojny "pisk" a następnie dostrzegli na niebie... ogień? Tak myśleli na pierwszą chwilę...
- Co to?! - krzyknęła Isabella zerkając w powietrze.
Po kilku sekundach istota zrobiła obrót w powietrzu a następnie dostojnie wylądowała tuż przed Isabellą... księżniczka dostrzegła w tym momencie ogromnego Feniksa...
[Obrazek: yoNkBUO.jpeg]
- Feniks! - krzyknęła ogromnie zdziwiona widząc przybyłego.
- Czyżby to... Feniks mojej siostry?! - dopowiedziała jeszcze bardziej zszokowana.
Zaiross obserwował kobietę stojąc nieruchomo. Po chwili lekko do niej podszedł bliżej.
- Zaiross... to ty... - dodała księżniczka wyczuwając i rozpoznając feniksa.
Księżniczka zrobiła ogromne oczy i podeszła jeszcze bliżej... coraz bardziej wyczuwała jego aurę i bijącą z niego potęgę.
- To Zaiross... najpotężniejszy feniks tej krainy... - dopowiedziała w kierunku nieumarłych.
- Jak się tutaj znalazłeś? Skąd się wziąłeś? - pytała Isabella.
Feniks odrodził się bowiem na nowo po upadku jego Pani Nurbanu... Feniks tym samym stał się jeszcze potężniejszy po swym już trzecim w karierze odrodzeniu... osiągając tym samym szczyt potęgi na ten moment... Zaiross w tym momencie był o wiele większy i jeszcze bardziej potężny...
Zaiross zakwilił miłym tonem w stronę Isabelli a następnie przystawił swój płonący dziób bliżej dłoni księżniczki... chciał by ta go pogłaskała. Isabella nie była zbyt pewna gdyż mało miała do czynienia z feniksem Nurbanu, to jej siostra spędzała z nim najwięcej czasu... postanowiła jednak przystawić rękę do jego głowy będąc gotową na oparzenia... tak się jednak nie stało... wydobywający się z jego ciała ogień nie objął dłoni Isabelli... księżniczka mogła go pogłaskać a feniks czując jej dotyk aż przymknął na chwilę oczy...
Ten gest wytworzył między nimi potężną nierozerwalną magiczną więź... los sprowadził ich ku siebie... Feniks był złamany po stracie swojej Nurbanu, Isabella zaś także straciła ogrom w przeszłości... ich drogi w tym momencie przekształciły się w jedną... wspólną... potężną.
Isabella dotykając głowy feniksa poczuła przypływ ogromnej mocy i potęgi... czuła ogromną potęgę...
Isabella w tym momencie posiadała wśród swoich zwierząt już 3 potężne atrybuty...
Zerratu to ogromna nieposkromiona siła błyskawicznego zabójczego ataku.
Shohu to jej oczy i słuch którymi może podsłuchać każdego i dowiedzieć się wszystkiego.
Zaiross zaś to ogromna siła regeneracji i uzdrawiania, także ogromna inteligencja
Księżniczka spojrzała w tym momencie na Ignathira bardzo zadowolonym i uradowanym wzrokiem... przybycie Zairossa mocno ją uszczęśliwiło.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
03-February-2024 02:46:10
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2799
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Ignathir rzucił obojętnym spojrzeniem na feniksa. Wiedział, że ten należał kiedyś do Nurbanu i był jej pupilem. Szybko jednak stracił zainteresowanie. Następnie spojrzał na Raughna, który cały ten czas spoglądał na morze.
- Masz plan na to co zamierzasz dalej?
Raughn nie spieszył się z odpowiedzią. Po minucie ciszy wolno kiwnął głową. Ignathir zasmiał się lekko pod nosem.
- A więc musze życzyć Ci powodzenia... Nie jestem pewny czy spotkamy sie ponownie... - rzekł Ignathir
- To zrozumiałe.... Każdy podąża swoją własną życiową ścieżką... każdy kształtuje swoje własne przeznaczenie... - odparł Raughn
Po tych słowach spojrzał na Isabelle.
- A ty Isabello... mam nadzieje, że nie zawiedziesz i nie podążysz w przyszłości ścieżką Cecili...
W tej chwili wyciągnął swój miecz.
- Nie chciałbym aby historia powtórzyła się ponownie...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
03-February-2024 15:03:03
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2800
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella pogładziła jeszcze chwilę po dzióbku Zairossa, ten ponownie miłym tonem zakwilił w jej kierunku... cieszyła się z przybycia tak silnego feniksa... była zadowolona, że postanowił jej towarzyszyć... Po chwili jednak odwróciła się w stronę Raughna który do niej gadał i podeszła bliżej do niego. Przechyliła lekko swój słomiany kapelusz na głowie i poprawiła okulary przeciwsłoneczne spoglądając w twarz Raughna.
- Obrażasz mnie, kapitanie... - odpowiedziała silnym tonem. - Pytasz mnie o coś co jest oczywiste... dobrze wiem co mam robić i jak podążać, od dawna już to wiem... przewyższam każdego, zamierzam być silniejsza... - mówiła.
- Dlaczego miałabym podążać ścieżką tych, którzy upadli? Tych, którzy władali przede mną i skończyli w piachu? - dopowiedziała mocno podchodząc jeszcze bliżej Raughna, była tuż przed nim.
- Mam twardą rękę, własną ścieżkę, ogromne doświadczenie, z każdą chwilą zdobywam nową potężną moc... znam wszystkich moich poprzedników, ich historie, dokonania, czyny... błędy, sukcesy... prawie ukończyłam już trening Ignathira... - dodała mocnym tonem, Raughn nie widział jej oczu schowanych pod okularami przeciwsłonecznymi, księżniczka jednak się w niego wpatrywała. Po wypowiedzeniu tych słów jednak odwróciła lekko głowę w stronę Ignathira, okulary zjechały jej lekko niżej na nosie a ta obniżyła leciutko głowę i uśmiechnęła się w stronę arcymaga.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
03-February-2024 17:54:08
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości