Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Autor Wiadomość
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #761
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Minęło kilka godzin...
Agreggor zaczął denerwować się, chodził w kółko po domu.
- Nie.. nie... - mówił sam do siebie
- Musimy sprowadzić jakaś pomoc. Nie możemy wiedzieć bezczynnie. Isabella może nikogo nie znaleźć... - mówił sam do siebie
- Isabella wspominała o Kapeluszniku. Serio? Od teraz będziemy się bratać z wrogami? - wtrącił się Jay
- Ten KeyLey? Może nam pomoze? - spytala Helena
- Nie. Obiecaliśmy mu że nie będziemy do niego nigdy się zwracać po pomoc. Ma rodzinę mugolska. - odparł Agreggor dalej przechadzając się po pokoju
- A Kapelusznik.. Jeśli Isabella poświadczy za niego to będę skłonny przyjąć jego pomoc.
- Może od razu zwrócimy się po pomoc do martwego Carrabotha albo Malacatha... - zdenerwowała się Helena
Agreggor odwrócił się do nie,j w tajemniczy sposób spojrzał się na nia i pomyślał.
08-January-2022 21:34:53
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #762
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Amon przez moment patrzył na nieprzytomnego, leżącego na ziemi Kapelusznika. W końcu chwycił go za gardło podnosząc jedną rękę do góry.
- Żałosny pomiot... - rzekł Amon
W tej chwili Kapelusznik zdołał się ocknąć. Szybko zorientował sie w jakim jest położeniu. Był przerażony. Próbował jakoś wybrnąć z tej sytuacji.
- Ależ po co te nerwy.. moze herbaty? Z pewnością sie dogadamy.. - powiedział
Amon przycisnął go jeszcze mocnej tak ze Kapelusznik jęknął.
- Dziś to ja serwuje herbatę... - powiedział Amon mrocznym tonem - Uwierz mi ze nie chcesz jej spróbować..
Kapelusznik nerwowo sie uśmiechnął. Kilka kropli potu spłynęło mu po czole
- Mów... gdzie jest Tempus... gdzie Jonathan... - rzekł Amon
- Ja nic nie wiem... - powiedział Kapelusznik
- To nie jest poprawna odpowiedz na pytanie jakie zadałem... - rzekł zaciskając swoja rękę na gardle Kapelusznika jeszcze mocniej.
Maraal i Socher stali z boku patrząc na Kapelusznika który z pewnością wiedział gdzie ukrywa się reszta spiskowców. Kapelusznik jednak nie chciał zdradzić sekretu.
- Skoro tak stawiasz sprawę.. cóż.. - rzekł Amon wyciągając druga ręke i kierując ja powoli w stronę czoła ofiary.... - Twoja strata....

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-January-2022 22:06:12 przez Ravcore.)
08-January-2022 22:03:44
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #763
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Tymczasem, pod budynek firmy Isabelli, do którego prowadził tylko jeden strzeżony wjazd, więc bez specjalnej przepustki było bardzo ciężko się dostać podjechało z 10 samochodów... wszystkie wypełnione ludźmi, cała gromada wysiadła... ogrom ludzi... zaprosił ich Kapelusznik tutaj.
- I co? Szef tu będzie? - spytał osiłek.
- Owszem. - odparł gangster, wyjmując cygaro z ust.
Cała grupa czarodziejów, osiłków, gangsterów, napakowanych ochroniarzy zaczęła się rozglądać... nikogo tu nie zastali...
- Kur*a, no i co jest?! - Ryknął jeden, a następnie poprawił kapelusz na głowie.
Przywódca bandy wyjął z kieszeni telefon... zaczął głośno pikać.
- Kur*a wycisz to! - krzyknął drugi.
Przywódca natomiast zmrużył oczy... popatrzył na czarodziejów.
- Szlag! Jasna cholera! Musicie nas szybko teleportować! - Ryknął.
- Mamy auta...
- Nie! Nie ma czasu! - Ryknął przywódca.
W kieszeniach wszystkich pojmanych ludzi przez Kultystów Amona były oczywiście telefony z lokalizatorami... łatwo można było wykryć ich lokalizację, jako iż wszystkie były w jednym miejscu okazało się to być bardzo, bardzo podejrzane...
Przywódca połączył się z telefonem Kapelusznika, natychmiast wykrył jego lokalizację...
W tym momencie telefon Kapelusznika zaczął pikać, Amon się zdziwił... Kapelusznik natychmiast zachichotał.
- Jazda! - Krzyknął przywódca. Czarodzieje przeteleportowali całą grupę na miejsce pojmania.
W tym momencie do pomieszczenia w którym był Amon, Socher, Maraal i Kultyści wpadła ogromna banda... zaklęcia huknęły, słychać było również trzaski, szturm był ogromny... Gangsterzy, Czarodzieje i Osiłki zaczęli obalać Kultystów... zaatakowali także Sochera i Maraala.
Przywódca uderzył Bombardą w Amona i odepchnął go od Kapelusznika.
- Szefie! Cholera! - Krzyknął, natychmiast go odwiązał, uwolnił mu ręce i nogi.
Kapelusznik milcząc tylko się rozejrzał... ujrzał na stoliku swoją różdżkę, gestem dłoni ją do siebie przyciągnął.
- Jest zbyt potężna abym ją stracił... sam ją wykonałem... - powiedział, następnie rozejrzał się i dostrzegł panującą dookoła walkę.
- Kiedy indziej ich pozabijam... idziemy stąd! - Wydał rozkaz... cała banda wybiegła z ogromną prędkością z pomieszczenia, Kultyści zaczęli biec za nimi, Socher i Maaral również...
Kapelusznik zatrzymał się jedynie w progu wyjścia.
- Arresto Momentum! - cisnął potężne zaklęcie, a czas dookoła Amona, Kultystów, Sochera i Maarala się zatrzymał... nikt z nich nie mógł się ruszyć.
Po krótkiej chwili Szalony Kapelusznik wraz ze swoimi ludźmi teleportowali się z tej lokalizacji, całkowicie znikając... w tym momencie również zaklęcie przed chwilą rzucone przestało działać.

Poprawna wesja:
Dłoń Amona się zbliżała... W tym momencie na owej ulicy pojawił się pewien czarodziej, który nie chciał się wcześniej ujawniać... widząc co się dzieje postanowil wkroczyć, dobył rozdzki.
- Stójcie gnidy! - Krzyknął, a następnie zaczął ciskac zaklęciami prawie na oślep, xaczely fruwać dookoła Kultystów, Amona I Maraala...
Amona zdezorientowało zamieszanie, odciągnął rękę od Kapelusznika... Ten natychmiast to wykorzystał... dostrzegł w oddali swoją różdżkę, a następnie przyciągnął ja gestem palca do siebie... wycelował w liny i zdołał je spalić zaklęciem... uwolnił się .
- Amon! Zapłacisz mi za odebranie im Magii! - Ryknął, a po chwili w ekspresowym tempie się teleportował... było tu za dużo Kultystów.

Zbłąkany czarodziej w szale cały czas ciskał zaklęciami.
- psy! Gnidy! - krzyczał


======

Po zakończonym pokazie Isabella popatrzyła na Harkona z wściekłością w oczach.
- Harkonie... daj mi go zamordować... na oczach wszystkich... przed kamerami... - powiedziała nagle. Chciała zamordować Pyke'a żeby również wszyscy to zobaczyli.
- Tylko tego od ciebie chcę, Harkonie... ja chcę go zabić... zamordować go... - syknęła z ogromną nienawiścią, Pyke mocno zdenerwował ją swoim teatrzykiem.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-January-2022 22:05:40 przez DevilxShadow.)
09-January-2022 03:01:01
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #764
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Harkon popatrzył tylko na Isabelle. Chwycił ją za ramię i po chwili oboje znaleźli się niedaleko Pyke'a, za kurtyną. Oboje zobaczyli że ludzie Jyggalaga pakują sprzęt, a on sam stoi odwrócony plecami niedaleko nich.
Darkseid w tym momencie zaczął wyjmować siekierę zza pleców.
- To koniec naszej współpracy... - powiedział mrocznym głosem
Nagle wszyscy ludzie Jyggalaga wycelowali w nich z różdżek. Było ich naprawdę sporo. Elf i kobieta po chwili usłyszeli śmiech Jyggalaga, który majstrował coś z nożem... Wyrzucił jakąś fiolkę, a nóż schował do rękawa. Po chwili odwrócił się do nich i już bez śmiechu, bardzo poważnie przemówił.
- Witaj elfie... Podobało się? - spytał
Darkseid popatrzył kątem oka na jego ludzi, nie odpowiedział mu. Szukał jakiegoś rozwiązania.
- Dużo ich, co? Wykonaj jeden ruch, a jedno z ich zaklęć z pewnością was trafi... - dodał niskim głosem Pyke
Kobieta i elf byli w sytuacji bez wyjścia. Musieli czekać na dalsze działania Jyggalaga.
09-January-2022 11:08:49
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #765
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella zerkała co chwilę na mroczne oblicze Harkona... w głównej mierze skupiała jednak swój wzrok, pełen nienawiści na całej sylwetce Pyke'a...
Ani drgnęła, tak jak Harkon... miała ochotę zabić Jyggalaga... obrzuciła wzrokiem ludzi Jyggalaga.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
09-January-2022 14:55:14
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #766
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Harkon spojrzał krwistym wzrokiem na Jyggalaga.
- Zabije cię... Już nie uciekniesz... - mówił mrocznym głosem
Pyke uśmiechnął się na jego słowa, po czym zaczął iść w jego stronę z zaciśniętymi pięściami. Darkseid popatrzył kątem oka na Isabelle i bez słowa zaczął iść w stronę mężczyzny w cylindrze. Wbił w pewnym momencie siekierę w grunt i również zacisnął pięści.
Jyggalag wiedział, że nie ma szans z Harkonem w walce na magię. W walce wręcz jego szansa już była większa...
- Chcesz walczyć na gołe pięści? Chyba skądś to znasz... - mówił Pyke, drażniąc zbliżającego się przeciwnika
- Tak robił tylko jeden ród - dodał z uśmiechem.
Nagle Darkseid wydał z siebie krzyk furii. Był już na tyle blisko Pyke'a, że wymierzył w jego twarz cios. Mężczyzna szybko zrobił unik i jeszcze szybciej uderzył go w bok. Elf był przygotowany na walkę z Amonem, Malacathem, czy nawet z Krillem. Ale stylu walki Jyggalaga nie studiował, ponieważ on nie posługiwał się żadnym stylem. Był nieprzewidywalny w walce i to czyniło go trudnym przeciwnikiem.
Z rękawa Jyggalaga wyleciał nóż, a jego ostrze było czymś nasiąknięte... Harkon zamachnął się ponownie prawym prostym i trafił w jego klatkę piersiową. Jyggalag upadł kilka metrów w tył i przez chwilę nie mógł nawet oddychać przez tak silny cios. Zaczął się jednak śmiać.. jego nóż utkwił w ręce efla, jego ruch był tak szybko wykonany że nie zdołał zrobić uniku.
Darkseid zaczął iść w jego stronę, nie czując wbitego noża. Chciał go dobić. Jyggalag wstał i czekał tylko aż to on podejdzie.
Po chwili elf zaczął czuć się słaby. Obraz przed oczami zaczął mu się rozmywać. Zatrzymał się w miejscu. Czuł że traci siły.
- Co się ze mną dzieje... - rzekł mrocznym głosem
Elf wyjął szybkim ruchem utkwiony nóż i wyrzucił go.
- To moja nowa trucizna, wymyślona specjalnie z myślą o tobie - zaczął Pyke idąc w stronę elfa.
- Zostaw go psycholu! - krzyknęła Isabella
Gdy ta wycelowała w niego z różdżki, szybko poczuła uścisk dłoni jakiegoś osiłka. Dwoje mężczyzn chwycili ją mocno za ramiona i nie puszczali. Kobieta nie mogła się wydostać z ich uścisku.
Harkon był bezradny zaczął na oślep uderzać swoimi pięściami. Jego zmysły równie zaczęły szwankować...
09-January-2022 15:18:34
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #767
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella oglądała walkę Harkona z Jyggalagiem... była pewna, że Harkon wygra, ale Pyke jak zwykle zastosował swoje sztuczki...
- Nie! - krzyknęła widząc co uczynił Pyke...
Szarpnęła się mocno, to jednak było na nic...
- Nie... - dodała już nieco bardziej przytłumionym głosem, widząc co dzieje się z Harkonem...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
09-January-2022 18:23:28
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #768
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Harkon zaczął uderzać w różne strony. Trafiał jednak tylko powietrze. Jego siła magiczna również była słabsza, nie potrafił nawet użyć krzyków.
- To ja cię stworzyłem - powiedział niskim głosem Pyke.
Zaraz po tym uderzył z całej siły oszołomionego elfa. Dostał w szczękę, jednak utrzymał się na nogach. Zaraz po tym dostał drugi raz, tym razem obrócił znacznie głowę w bok, ale wciąż stał na nogach.
- Teraz ja cię skończę - dodał patrząc na niego.
Jyggalag uderzył znów Harkona, tym razem nie zdołał utrzymać się na nogach. Przewrócił się na plecy.
Jyggalag od razu usiadł na jego brzuchu, docisnął go swoim ciałem do podłoża i zaczął okładać pięściami po głowie. Zanim Harkon przyjął garde, kilka ciosów trafiło go w hełm, krusząc go w jednym miejscu.
Isabella patrzyła jak Harkon zostaje zasypywany gromadą ciosów. Po kilkunastu zabrakło mu sił, by trzymać garde i odpuścił. Jyggalag zaczął się śmiać i okładał go pięściami po całej głowie.
09-January-2022 18:30:39
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #769
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
- Zostaw go, Pyke! Zostaw! - Krzyczała, szarpiąc się i wierzgając mocno... chciała zabić Jyggalaga... nie mogła się jednak wyrwać z uścisku osiłków, starała się ich kopnąć... nie mogła patrzeć na to co dzieje się z Harkonem...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
09-January-2022 20:11:29
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #770
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Jyggalag okładał pięściami Harkona już przez długi czas. Hełm i mocny respirator dość mocno ograniczyły obrażenia, jednak i tak ciosy Pyke'a były bardzo silne. Był to jeden z najsilniejszych przeciwników z jakimi Darkseid miał styczność. Jyggalag był w stanie rozłupać czaszkę jednym ciosem, gdyby nie hełm z pewnością zabiłby Harkona. Pyke musiał działać też bardzo szybko, bo trucizna nie działała wiecznie. Nie był do końca pewny jak długo trzyma, bo nigdy jej nie testował. Był prawie pewien, że elf nigdy się mu nie przeciwstawi.
Hełm Darkseida już prawie pękał, gdy nagle.. Złapał go za kark.
- Yol! - krzyknął
Twarz Pyke'a wnet pokryła się ogniem. Uderzył Harkona w jego rękę, łamiąc mu kość. Przez to puścił go, a ten szybko wstał z jego brzucha i próbował desperacko zgasić płomień uderzeniami dłonią. To jednak nic nie dało, Jyggalag krzyczał i był zmuszony do zrzucenia swojej maski wraz z cylindrem. Tak też zrobił... Rozerwał maskę, a cylinder spadł na ziemię. Pyke na połowie twarzy miał oparzenia pierwszego stopnia. Po zrzuceniu maski i cylindra przestał krzyczeć z bólu. Elf w tym czasie wstał i ujrzał jego twarz. Odzyskał swoją moc, więc przyciągnął do siebie swoją siekierę.
- Faas... Ru maar! - krzyknął
Nagle wszyscy jego ludzie zaczęli uciekać w popłochu. Krzyk był tak potężny, że nawet Jyggalag i Isabella przez chwilę mieli myśl ucieczki. Kobieta została uwolniona i stanęła przy Harkonie.
- Nie... Tchórze, wracajcie! - krzyknął Jyggalag
09-January-2022 20:33:45
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości