Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
354
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2371
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella była zaszokowana przemianą Nabe... jej umiejętnościami, jej siłą, niespodziewanym pojawieniem się kostura w jej dłoniach... nie czuła jednak złości do pokojówki, złość odczuwała jedynie w kierunku Darkseida... pokojówka natomiast mocno ją intrygowała jako istota, była pod mocnym wrażeniem tej istoty.
Księżniczka wiedziała, że przegrała tę rundę... nie wiedziała jednak co dzieje się dookoła, wszak cały obraz w jej oczach był zamazany, nic nie widziała, wszystko wirowało... nic także nie słyszała, gdyż jej uszy wypełnione były ogłuszającym piskiem, który nie ustawał... nie słyszała nawet swoich myśli... wiedziała jednak, że te ataki były znacznie potężniejsze od Krilla i Drakkona, odczuwała potworny ból i nie mogła się poruszyć...
Jedyny fakt, który tlił w niej cząstkę siły był taki, że nie była to ostatnia runda... wszak czeka ją jeszcze jedna runda... na ten moment jednak nie mogła niczego zrobić... nie mogła opanować tego bólu.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
09-November-2023 02:16:17
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
556
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2372
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Ignathir spoglądał na Isabelle która nie była w stanie wstać o własnych siłach.
- Wygląda na to, że to będzie konieczne... - powiedział arcymag na tyle głośno, że usłyszał to Jonathan oraz Tempus którzy siedzieli obok i obserwowali cała walkę.
Arcymag rzucił spojrzenie w kierunku pokojówki. Ta od razu wyczuła jego wzrok.
- Naberal... - rzekł donośnie Ignathir i kiwnął głową
Nabe odparła tym samym gestem na znak, że rozumie przekaz i wolnym krokiem podeszła do Isabelli leżącej w kraterze. Wyciągnęła rękę przed siebie. Natychmiastowo pojawiła sie w niej zielona energia lecznicza. Po kilku sekundach Isabella została wyleczona a jej rany się zagoiły. Nie zmieniło to jednak faktu, że nadal odczuwała ból i była niezwykle wykończona.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
09-November-2023 09:05:13
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
354
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2373
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella leżała jeszcze przez moment, ale po chwili odzyskała kontakt z panującą dookoła rzeczywistością, odetchnęła z ulgą i nabrała powietrza w płuca, rzuciła spojrzenie na Ignathira... wpatrywała się w niego przez krótki moment emocjonalnym wzrokiem, a następnie zaczęła nakładać na siebie jeszcze własne zaklęcia lecznicze, regenerujące, poczuła jeszcze większą ulgę... po chwili zdołała już wstać i ustała na nogach, obserwując otoczenie, kratery, zdemolowaną arenę, a także Naberal... wiedziała, że to jest ta runda... że w tej rundzie musi rzucić wszystko na stół, że w tej rundzie musi być 5 razy szybsza od Nabe, że jej obrona musi tym razem wznieść się na całkowicie wyższy poziom, że jej ataki muszą być krytyczne i powinny całkowicie zmiażdżyć Naberal aby nic z niej nie zostało... wszak tę rundę musiała wygrać za wszelką cenę... zamierzała to wygrać bez względu na wszystko...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
09-November-2023 14:58:21
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
556
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2374
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Naberal przez moment stała w miejscu patrząc na Isabelle zupełnie tak jakby wiedziała o czym księżniczka myśli. Pokojówka wolno sie odwróciła i bez słowa odeszła wolnym krokiem na drugą stronę areny. W końcu stanęła w miejscu zaciskając swoją rękę na kosturze i oczekując sygnału Ignathira.
Natomiast arcymag parsknął lekko zwracajac uwagę Tempusa i Jonathana.
- Isabella nie wygra tej rundy... - powiedział - No chyba, że stanie się to co przewiduje...
Tempus zaśmiał sie lekko. Słysząc to Ignathir wiedział już, że jego przewidywania są poprawne.
- To bedzie bardzo ciekawa runda... Jednak na punkt kulminacyjny będzie nam trzeba troche poczekać - dodał po chwili i machnął rękę odbudowywując swoją magią arenę ze zniszczeń które powstały.
Naberal tymczasem była przygotowana do walki. Rzuciła na siebie zaklęcie ochronne. Ignathir czekał już tylko na gotowość Isabelli by dać sygnał.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-November-2023 16:17:31 przez Ravcore.)
09-November-2023 15:16:35
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
354
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2375
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella poczuła się już znacznie lepiej, jej siła regeneracji i siły lecznicze rosły dosłownie z każdą minutą... poczuła mocniejszy podmuch wiatru we włosach, a następnie skupiła swą uwagę już jedynie na Naberal... w tym momencie zobaczyła w niej Darkseida... widziała jego gębę i usłyszała w uszach jego nędzny, słabiutki wspomagany respiratorem oddech, księżniczka wiedziała że to jest ta runda... to ta chwila, ten moment... w tej rundzie musi wznieść swe umiejętności obronne na absolutne wyżyny, a swoje ataki jeszcze wyżej... wiedziała, że w tej rundzie musi użyć tych asów, które w głowie ma zaplanowane od kilku już rund... zamierzała wykorzystać tutaj wszystko, zamierzała zniszczyć Naberal całkowicie, wymazać ją i usunąć...
- Jestem gotowa! - powiedziała donośnie, po chwili biorąc głęboki oddech, jej ręce zapłonęły Wiecznym Ogniem, wydawał się być on jeszcze potężniejszy i bardziej uformowany aniżeli ostatnio, wprost emanował potęgą... jej różdżka była gotowa... momentalnie nałożyła na siebie bariery ochronne i bariery magiczne, machnęła także dłonią a Wieczny Ogień otoczył jej ciało i zaczął wirować dookoła niej tworząc także barierę...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
09-November-2023 21:03:04
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
556
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2376
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Naberal bez emocji na swojej twarzy ruszyła wolnym krokiem wzdłuż areny obracając swoim kosturem w ręce. Nie spuszczała wzroku z Isabelli.. Naberal miała przewagę w sile fizycznej jak i refleksu i szybkości w stosunku do Isabelli. Zamierzała wykorzystać te atuty w ostatniej rundzie. porażka bowiem nie wchodziła w grę. Nie mogła przegrać na oczach swojego stwórcy... Zamierzała pokonać Isabelle.
Ignathir wyczuł że atmosfera gęstnieje coraz bardziej a napięcie rośnie. W końcu był remis ... 4 do 4... Zaśmiał się głośno.
- Wspaniale... - powiedział zaciskając rękę na kosturze.
Naberal w tym momencie sie zatrzymała i lekko się nachyliła.
- Ostatnia runda.... Czas.... Start! - rzekł donośnie Ignathir uderzając kosturem w ziemię.
Naberal natychmiastowo ruszyła na Isabelle. Przy pomocy swojego kostura przebiła sie przez ścianę Wiecznego ognia i wyprowadziła błyskawiczny atak. Pokojówka zaczęła walkę od ataku przy użyciu swojej głównej broni białej - kostura. Wyprowadziła pierwszy cios uderzając ostrzem kostura prosto w brzuch Isabelli. Następnie teleportowała się za Isabelle i z całą siła uderzyła ją w plecy na tyle, że słyszalny był trzask kości. Następnie przeskoczyła nad nią i uderzyła ją kosturem prosto w twarz. Isabella w pierwszych sekundach walki już padła na ziemię od potężnych ciosów z metalowego kostura.
Naberal odskoczyła trochę do tyłu i wypowiedziała kolejne zaklęcie.
- Shadow Clone! - krzyknęła donośnie
Na całej arenie pojawiło się kilkadziesiąt klonów Naberal. Każdy z nich celował w Isabelle zaklęciem piorunów.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-November-2023 23:01:36 przez Ravcore.)
09-November-2023 21:30:03
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
354
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2377
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Isabella widziała, jak szybkie są ataki Naberal... jak potężne... mocno odczuła jej uderzenia, jednak była na tyle skupiona i zdeterminowana, że zdołała uciszyć ten ból...
Księżniczka była w tym momencie otoczona przez klony pokojówki, wiedziała także że kostur jest bardzo mocną bronią rywalki i należy się go pozbyć... klonów była cała masa, należało się ich natychmiastowo pozbyć... Isabella w tym momencie zamknęła oczy i mocno się skupiła... wolno wypowiedziała słowa...
- Firestorm Maxima Deltuxa - wypowiedziała potężne zaklęcie, jedno z zaklęć Carrabotha które nie było używane od ogromu lat, jej różdżka aż szarpnęła, prawie wyrwała jej się z ręki... w tym momencie czarno-niebiesko-czerwony ogień huknął z różdżki na absolutnie wszystkie strony... był to całkowicie inny ogień, przepełniony mroczną magią i ogromem czarnoksięskich uroków... był przepełniony potęgą i wprost huknął we wszystkie stojące dookoła klony, ogień uderzył we wszystkich i całkowicie pochłonął klony, dotarł także do tej właściwej Naberal i uderzył w nią niczym smok... wbił się w nią z ogromną siłą, aż zawirowało jej w oczach, otoczyła ją ciemność... ogień wszak miał nie tylko swoje właściwości, ale także zawierał w sobie ogrom przeróżnych trucizn i mocnych substancji, zawierał w sobie właściwości uroków i czarno-magicznych czarów... zadał mocny ból Nabe i mocno przyblokował jej ciało... Isabella w tym momencie nie zaprzestała, wycelowała różdżką...
- Bombarda Maxima... - cisnęła potężnym zaklęciem w stronę rywalki, zamierzała pozbyć się jej kostura...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-November-2023 16:20:46 przez DevilxShadow.)
10-November-2023 16:19:32
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
556
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2378
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Naberal nie była zbyt przejęta atakiem Isabelli. Ogień mimo iż potężny nie zostawił nawet śladu na jej sukni która była wytrzymała jak zbroja i chroniła ją przed jakimkolwiek atakiem od ognia. Dodatkowo jednak zasłoniła sie rękami chroniąc swoją twarz.
Nim Bombarda w nią trafiła, Naberal przeteleportowała się na drugą stronę areny i obróciła w dłoni swoim kosturem. Wiedziała że Isabella celuje w jej kostur.
- Przykro mi to oświadczać ale... mój kostur jest jedynie narzędziem - powiedziała Naberal spokojnym tonem. W tej chwili kostur w jej dłoni najzwyczajniej zniknął. Isabella zrozumiała, że Naberal może go przyzywać kiedy zechce.
Nagle pokojówka uniosła się w górę ku niebu przy pomocy magii latania i spojrzała na Isabelle z góry. Miała doskonałe pole widzenia na całą arenę.
Nabe wyciągnęła ręce przed siebie sprawiając tym samym, że nad areną powstała potężna burza. Z ciemnych chmur nieustannie biły potężne pioruny strzelając po całej arenie.
Ignathir widząc co sie dzieje rzucił na siebie i całe trybuny zaklęcie ochronne, chroniąc tym samym Tempusa, Jonathana i Varrana przed wyładowaniami.
Naberal spoglądała w dół na Isabelle która próbowała bronic sie przed piorunami. Nabe robiła dosłownie istny Armageddon na arenie, Isabella przypomniała sobie równiez że Drakkon robił cos podobnego kiedy z nim walczyła.
- Zobaczmy czy obronisz sie przed tym... - powiedziała cicho Naberal i klasnęła w dłonie.
Momentalnie między jej dłońmi pojawił się skondensowany piorun który bił od lewej do prawej dłoni Nabe w nieprzerwanym tańcu z prędkością światła.
- Ultimate... Dragon... Lightning! - krzyknęła Naberal ciskajac swoje zaklęcie prosto w Isabelle. Strumień popłynął z prędkością światła.
Piorun ten był tak potężny ze przykrył całe niebo przybierając wygląd wielkiego smoka lecącego prosto w Isabelle. Było to najpotężniejsze zaklęcie jakie użyła Naberal w ciagu całej walki.. Potężniejsze nawet od tego które w poprzedniej rundzie wbiło Isabelle kompletnie w ziemię niezdolną do wypowiedzenia nawet słowa.. niezdolną do poruszenia żadną częścią ciała... Isabella miała tylko milisekundy na reakcje.. inaczej to by oznaczało koniec...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-November-2023 16:56:36 przez Ravcore.)
10-November-2023 16:46:52
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 501
Dołączył: Jan 2016
354
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #2379
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
- Arresto Momentum Maxima... - wypowiedziała błyskawicznie zaklęcie, którego jak dotąd nie używała... ogromna potęga huknęła w atak Nabe i momentalnie go spowolniła... także osłabiła...
Isabella była już w tym momencie wściekła widząc ponownie, że nawet tak potężny czarno-magiczny ogień nie osłabił znacznie Nabe... wpadła w wściekłość i poczuła ogromną siłę, zamierzała już za moment rzucić wszystko na stół... absolutnie wszystko, zamierzała użyć wszystkiego czego się kiedyś potajemnie w ukryciu przed wszystkimi samotnie nauczyła, ale wcześniej bała się używać bojąc się konsekwencji wszelkich tych czynów... wszak była to potęga niezrównana, maksimum destrukcji... była to niepowstrzymana moc... coś absolutnie potężnego... coś najstraszniejszego co kiedykolwiek widziała cała kraina... coś najbardziej krwawego...
W tym momencie Isabella powstrzymała swą wściekłość, opanowała się i spojrzała na sunący atak Nabe w jej kierunku...
Isabella wiedziała, że ma tutaj nadal zaledwie sekundę mimo użycia tak potężnego Arresto Momentum aby zareagować... w tym momencie poczuła coś, czego jak dotąd jeszcze nie czuła... ogromną potęgę, błyskawiczną szybkość... odczuwała w swym całym ciele coś czego jeszcze nigdy w życiu nie odczuwała... poczuła tak kolosalny napływ mocy, która zaraz wprost miała z niej wybuchnąć... w tej sekundzie momentalnie narzuciła na siebie bariery magiczne, Wieczny Ogień potężnie ją także otoczył, ale nie chciała pod żadnym pozorem aby atak Naberal w nią trafił... nie było tutaj o tym mowy, zamierzała odpowiedzieć ogniem na ogień...
- Bombarda Maxima!
- Destruxo Hexa!
- Sectumsempra Maxima!
Isabella cisnęła trzema potężnymi zaklęciami w sunący atak Nabe, następnie skupiła ogromną potęgę Wiecznego Ognia w dłoniach i także cisnęła nim w będący już maleńki kawałek od niej atak, następnie błyskawicznie w ułamku sekundy pstryknęła palcami i błyskawiczną teleportacją odrzuciła całe swoje ciało kilka metrów dalej, przewaliła się z hukiem na ziemię gdyż jeszcze nigdy w życiu nie doświadczyła tak błyskawicznej i ultra-szybkiej teleportacji... nie mogła nawet opanować swego ciała po przeteleportowaniu się i upadła na ziemię, obserwując w tym momencie już tylko ogromny wybuch... wszak zarówno atak Nabe jak i odpowiedź Isabelli zderzyły się ze sobą, tworząc tak ogromną i potężną eksplozję, która wysadziła 3/4 całej areny, trybuny dookoła bariery wytworzonej przez Ignathira zostały całkowicie zdmuchnięte i roztrzaskane w pył.
Zarówno Nabe jak i Isabella zostały potężnie odrzucone i huknęły w ściany areny, które także zaczęły się już sypać...
Huk który powstał ogłuszył wszystkich, błysk oślepił wszystkich... arenę zasłonił ogromny dym i pył, nic nie było widać.

Isabella leżała krótką chwilę całkowicie ogłuszona... jednak to co teraz odczuwała... ta niezrównana potęga i chęć zwycięstwa jaką odczuła momentalnie pozwoliła jej powstać na nogi... narzuciła na siebie barierę i zaklęcie lecznicze, miała krew na twarzy, dłoniach, szyi... wiedziała, że Nabe to nie powstrzymało... wiedziała, że gdzieś w tym panującym dookoła pyle jest Naberal, która nadal może walczyć...
Księżniczka szybkim krokiem ruszyła przed siebie uważnie się rozglądając, pył cały czas się wszędzie unosił, mało co było widać, jednak także z każdą minutą coraz bardziej opadał...
W końcu Isabella dostrzegła Nabe, która także zdołała się podnieść... księżniczka zmierzyła ją wzrokiem, a następnie wypowiedziała szybkie zaklęcie...
- Hiperkula wodna...!! - wykrzyknęła głośno i cisnęła ponownie kulą Carrabotha, która w jednej z rund całkowicie osłabiła Nabe... pokojówka w tym momencie ponownie znalazła się w takim położeniu w powietrzu... jej siły były wysysane...

Isabella jednak wiedziała, że to także nie powstrzyma tutaj teraz Nabe... to nie zdoła jej powstrzymać... krew coraz bardziej zalewała twarz Isabelli, nie zamierzała jednak teraz upaść... nogi mocno ją bolały, jednak stała na nich równo... czekała aż Nabe wypadnie z utworzonej kuli magicznej...
Po kilku minutach ciało Nabe opadło na ziemię, jednak nie runęło z hukiem.. potwierdziły się przekonania Isabelli - to nie powstrzymało Naberal... pokojówka ponownie zaatakowała księżniczkę mocnymi atakami... Isabella zdołała zablokować Wiecznym Ogniem i zaklęciami tylko niektóre jej ataki...
Po chwili kolejny wybuch tym razem mniejszy je odrzucił... Isabella padła ogłuszona na plecy, ale siła którą czuła ponownie pozwoliła jej za chwilę wstać... narzuciła na siebie barierę i teleportowała się bliżej Nabe, która także ponownie wstała...

Isabella wiedziała, że to ten moment... że teraz musi zwyciężyć inaczej nigdy nie wygra...
- K'aerhu Azzarth's... - Isabella w tym momencie wypowiedziała najpotężniejsze z zaklęć samego Lorda Carrabotha, jedno z jego najpotężniejszych stworzonych zaklęć, to uznawane za najsilniejsze, kraina bowiem nie zaznała większej potęgi i straszniejszej magii... wszyscy na trybunach dobrze to słyszeli, zdziwienie Naberal było ogromne, to potężne mroczne zaklęcie aż wytrąciło różdżkę Isabelli z dłoni i przełamało ją, odrzuciło ją także do tyłu i z mocnym hukiem padła na plecy, zaklęcie huknęło prosto w Naberal... pokojówka momentalnie poczuła ból w CAŁYM CIELE, ręce zaczęło wykrzywiać jej na różne strony, dłonie wykręciły się w nienaturalny sposób, palce poodginały i wykrzywiły we wszystkie możliwe strony, jej nogi strzeliły tak jakby przełamano jakieś patyki i wygięły się w każdą stronę, pokojówka momentalnie runęła na ziemię, jej plecy całkowicie się zdeformowały, tak jakby wszystko się w nich przestawiło i całkowicie połamało, głowę wykręciło jej w całkowicie innym ogromnie nienaturalnym kierunku...
Isabella poczuła lęk, nie mogła się podnieść, serce zaczęło jej mocno walić... to zaklęcie bowiem było zbyt potężne... całkowicie deklasowało i masakrowało przeciwnika jak mówi i pokazuje historia krainy, Isabella widziała jak gardło Naberal całkowicie się deformuje i miażdży, kości w stopach pokojówki także popękały, słychać było okropne trzaski łamanych kości i wnętrzności... jej całe ciało zostało złamane od wewnątrz i zewnątrz, Nabe czuła ból jakiego jeszcze nigdy nie doświadczyła, czuła że wszystko wewnątrz jej ciała zostało złamane i zalane krwią...
Isabella nie mogła złapać tchu widząc potęgę rzuconego czaru... nigdy bowiem nie używała tak potężnej magii...
Księżniczka widziała w tym momencie Darkseida... widziała jak podczas walki z nim skupia się na atakach na jego głowę i gardło... zwizualizowała sobie walkę z nim, nie wiedziała czy to sen czy jawa, czy jakieś omamy, wszak wszystko jej w głowie wirowało, widziała jak miażdży respirator i skafander elfa, jak ten pada przed nią bezwładnie na ziemię, nie mogąc złapać nawet oddechu... widziała wówczas siebie jak zaciska pięść, a Wieczny Ogień całkowicie pochłania głowę klęczącego elfa, którego ciało zostało zmasakrowane i otoczone mroczną magią... wizja była okropnie brutalna, Isabella poczuła jak jej serce tłucze niczym młot...
Nabe nie mogła się w tym momencie przed zaklęciem w żaden sposób obronić... zaklęcie było bowiem wewnątrz jej, miażdżyło jej wszystko wewnątrz i tam też wszystko zabijało...
Nabe w tym momencie odczuwała na swój sposób jak umiera... jak traci swoją krew, swoje serce i całe swoje wnętrze, czuła jak całkowicie traci swoją duszę... potęga K'aerhu Azzarth's była bowiem niezrównana, Lord Carraboth stworzył w tym zaklęciu niepokonaną potęgę...
Nabe doznała obrażeń krytycznych jakich jeszcze nigdy wcześniej nie doznała... Niewiadome było nawet czy sama zdoła się uleczyć, było to mało prawdopodobne, jedynie potęga jej stwórcy Ignathira mogłaby tutaj na pewno pomóc...
Z całego ciała Nabe wylewała się krew... wszelkie jej narządy wewnętrzne zostały zmiażdżone w pył i całkowicie usunięte zaklęciem, jej ciało zaczęło osuwać się na ziemię...
Isabella także odczuwała ogromny ból i nie mogła się podnieść...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
11-November-2023 02:25:38
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 317
Dołączył: Feb 2017
556
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #2380
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Ignathir mimo iż na poczatku rundy był spokojny to teraz był kompletnie zszokowany tym co się właśnie stało. Poniekąd wiedział ze Isabella wygra ale nigdy nie spodziewał się, że użyje zaklęcia Carrabotha i to tak potężnego.
- Co do... - wykrztusił w tej chwili Ignathir nadal nie dowierzając.
Tempus jedynie wytrzeszczył wzrok a Jonathan nie miał pojęcia co sie stało, kompletnie zdębiał.

Naberal natomiast leżąc na ziemi cała sie trzepała. Jej oczy się wytrzeszczyły i oddychała bardzo ciężko. Nie miała pojęcia co się stało. Czuła miażdżący ból i z każda chwilą czuła że powoli traci świadomość. Mimo to jednak nie krzyczała z bólu.. jedynie cicho jęczała.

Ignathir w tej chwili wszedł na arenę spoglądając na zniszczenia. Cała arena była wręcz unicestwiona. Spojrzał zarówno na leżącą Isabelle jak i Naberal. Żadna z nich jednak nie wstawała...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-November-2023 03:18:24 przez Ravcore.)
11-November-2023 03:13:11
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości