Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Harry Potter
Autor Wiadomość
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #1721
RE: [RolePlay] Harry Potter
- Chłopcze... Daron doszedł do swojej 3 formy.
- W tym stanie jest bardzo potężny.
- Włada czasem, czyta w myślach, pali wrogów dotykiem, przybiera różne formy, i potrafi wiele innych rzeczy o których nie śniło się nawet najpotężniejszym czarodziejom.
- To ty go musisz zniszczyć. Zniszczyć to, co on zaczął. Nie daj mu zrujnować tej krainy.
- Z tym zaklęciem tylko ty będziesz w stanie go uśmiercić na dobre.
- I najważniejsze... Nie popełnij tego błędu co ja.
- Przyłącz się do Saula i jego towarzyszy. Broń tej krainy.

Neclar słuchał Molaga, aż w końcu spytał:
- Wujku... Byłeś dobry, prawda?
- Byłem zwykłym naukowcem chcącym odkryć coś czego nie odkrył jeszcze nikt. Niestety, los chciał inaczej. Z nim nie da się walczyć...
- Po poznaniu tego zaklęcia będziesz tak samo silny jak Daron, lecz za żadną cenę nie możesz używać czarnej magii. Rozumiesz? Czarna magia pochłonie cię tak samo jak mnie, Darona i innych. To nie ty ją kontrolujesz, to ona kontroluje ciebie.
- Wiem, wujku.
- Po zniszczeniu Darona, zaklęcie wymaże się z twojej głowy, a twoje uzyskane moce znikną.
- Spotkamy się jeszcze? - spytał chłopak.
- Nie wiem chłopcze... Poradzisz sobie, spokojnie. - Molag uśmiechnął się.
- Zaczynamy... - duch przybliżył się do chłopaka.


Daron tymczasem leciał z Lusharem. Byli już przy zamku. Uderzyli razem w grunt. Dżin wbił w ziemię Demona, lecz ten po uderzeniu zmienił się w dym i oplótł go, zaczął mocno ściskać. Po chwili przed twarzą pojawiła się gęba Darona:
- Jestem nieśmiertelny, Dżinie...
Z dymu wyłoniły się ręce. Przyłożył je do skroni po obu stronach i zaczął ściskać jego głowę, tak mocno że Dżin poczuł ogromny, przeszywający ból, zaczął krzyczeć i jęczeć.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-July-2019 21:21:51 przez TrooxPL.)
04-July-2019 14:19:37
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1722
RE: [RolePlay] Harry Potter
- Uwaga, deportujemy się! - Krzyknął Generał Zamaskowanych. Deportował się z Cecilią i Vincent'em na ulicę pokątną. Czarodzieje omijali ich i spoglądali. Generał Zamaskowanych miał na szacie różne oznaczenia, co znaczyło, że był osobą wysoko postawioną w armii Lorda Carrabotha. Nałożył na głowę nieprzytomnej Cecilii kaptur, aby nikt jej nie rozpoznał, weszli do jakiejś karczmy.
- Macie wolne pokoje, karczmarzu? - Spytał Generał Zamaskowanych. Karczmarz spojrzał i zrobił dziwną minę. - Oczywiście, że macie... - Powiedział Generał, wyciągając różdżkę. Karczmarz otworzył oczy szeroko.
- Tędy, po schodach na górę. - Powiedział Karczmarz. Cała trójka weszła do pokoju na górę, Generał położył Cecilię na łóżku.
- Musi odpoczywać... Niedługo powinna dojść do siebie... Idź, przynieś coś do jedzenia. - Powiedział Generał i rzucił mieszek złota do łapsk Zgarbionego Vincent'a. Vincent wyszedł z pokoju i schodził po schodach na dół...


Leżący Lushar uniósł nogi, trzasnął nimi w ziemię. Dwa ogromne kamulce wysunęły się z ziemi, były po lewej i prawej stronie Darona. Z ogromną siłą wbiły się w jego boki. Lushar otworzył usta, z ust wyleciał promień ognia, który trafił w pysk Darona i odrzucił go, demon padł na plecy. Lushar podniósł się, przyłożył ręce do skroni, zaczął leczyć rany, które zadał mu Demon. Po chwili wzbił się w powietrze, wyprostował rękę i wycelował w chmurę burzową. Skierował chmurę na Darona, z chmury wyleciało kilkadziesiąt piorunów, które huknęły w Darona. Lushar wyprostował dwie ręce, uniósł 5 drzew. Cisnął nimi w Darona, wbijając go w ziemię. Lushar podleciał do Darona, chwycił go za lewą rękę i z ogromną prędkością zaczął ciągnąć po ziemi, wpadli na dziedziniec w zamku Carrabotha, ciągnął go dalej, byli tuż tuż lochów.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-July-2019 00:22:35 przez DevilxShadow.)
05-July-2019 00:22:12
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #1723
RE: [RolePlay] Harry Potter
Molag zdradził zaklęcie Neclarowi.
- Użyj go gdy Daron wyjdzie ze swojego ciała.
- Dobr... - przerwał.
Chłopak czuł wielki ból. Czuł jak jego wszystkie kości, wszystkie komórki w jego ciele umacniają się.
- AAAA!! CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE?! - krzyczał z bólu.
- Powodzenia, chłopcze... - Molag Bal zniknął
Chłopak nadal męczył się z bólem. Przechylił głowę do tyłu, uniósł ręce w górę i nagle z jego buzi i dłoni wyleciał zielony promień który sięgał aż do niebios i był widoczny praktycznie z całej krainy. Oczy zrobiły mu się białe.


Daron tymczasem zdołał się oswobodzić z uścisku Lushara. Kopnął go i razem z impetem spadli na ziemię. Demon chwycił za kark dżina i rzucił najmocniej jak potrafił o pobliską ścianę. Dżin przebił ją na wylot. Potem ściana zawaliła się na niego.
Nagle Daron ujrzał zielony promień:
- Nie... Niemożliwe... - powiedział przerażony.


Neclar tymczasem skończył i upadł na kolana. Uspokoił się i wstał. Poczuł wielką narastającą siłę w jego żyłach. Teleportował się w okolice zamku Carrabotha...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-July-2019 09:00:58 przez TrooxPL.)
05-July-2019 09:00:22
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1724
RE: [RolePlay] Harry Potter
Daron stał odwrócony, Lushar z ogromną prędkością wbił się w jego plecy, chwycił go pod ramiona, przydusił.
- Kończ z nim, Dżinnie! - Krzyknął Lord Carraboth obserwujący bitwę.
Lushar trzasnął w pysk Daronowi płonącą pięścią 50 razy. Daronowi wypadły wszystkie zęby i spłonął język. Lushar chwycił Darona za prawą łapę, spalił ją, następnie zaczął ciągnąć Darona po ziemi, wpadli do lochów. Było widać już otchłań. Carraboth zszedł po schodach za nimi, wyciągnął Różdżkę. Lushar podniósł Darona, zrobił nim kilka obrotów, a następnie z ogromną prędkością wrzucił jego cielsko do otchłani. Truchło Darona spadało w dół i w dół...
- Doskonale! Zamykam tego parszywego łajdaka... Nigdy nie przerąbie się przez skorupę ziemską... - Mówił Carraboth, następnie wycelował Różdżką w Otchłań i zaczął wypowiadać potężne zaklęcia, padł na kolano, gdyż wiele sił go to kosztowało. Otchłań się zamykała...



Zgarbiony Vincent zszedł na dół, podszedł do Karczmarza, położył mieszek.
- Ty dać jedzenie, ja zapłacić, proszę, trzymaj złoto. - Odezwał się Zgarbiony Vincent i zrobił młynek kciukami oczekując na jedzenie.
Karczmarz spojrzał z obrzydzeniem na Vincent'a, następnie odwrócił się i nalał dzbanek wody, postawił go na tacy. Obok położył 3 bochenki chleba, ogórki, jakieś owoce. Postawił tacę przed Vincent'em. Vincent podniósł rączki, aby chwycić tacę, jednak ktoś chwycił go za bark od tyłu.
- A ta przybłęda czego tu? Wynocha, parszywa gnido, bo roztrzaskam Ci ten wstrętny łeb! - Ryknął jakiś Czarodziej i strzelił w pysk Vincent'owi, Vincent przewalił się na ziemię. Towarzysze Czarodzieja Otoczyli Vincent'a, zaczęli go kopać i tłuc, Vincent wył.
Vincent podparł się rączkami, chciał wstać, jednak dostał kolejną serię uderzeń. Vincent krzyknął, następnie rzucił się na nogi jednego Czarodzieja, przewalił go, Czarodziej uderzył tyłem głowy w stół i umarł. Vincent powalił następnych dwóch, zmasakrował ich. Rzucił się na kolejnych, pozabijał ich. Został ten główny.
- Bydlak, parszywa bestia, zdechniesz! - Krzyknął celując w Vincent'a Różdżką. Nagle, błysnęło zielone światło, Czarodziej padł martwy na brzuch. Dostał zaklęciem w plecy od Generała.
- Zanieś jedzenie księżniczce... - Wydał rozkaz Vincent'owi, Vincent wziął tacę i poszedł na górę. Generał Zamaskowanych zszedł.
- Parszywe łajzy... Nawet nie wiecie, jak wielki błąd popełniliście... - Generał Zamaskowanych machnął Różdżką, zielone światło błysnęło, Karczmarz i wszyscy goście karczmy padli martwi...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
06-July-2019 01:08:48
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #1725
RE: [RolePlay] Harry Potter
Daron wpadł do otchłani... Bramy zamknęły się.


Neclar tymczasem dobiegł do zamku. Wszedł na dziedziniec. Dookoła siebie widział tylko zawalone mury i pracujących na nich robotników.
06-July-2019 06:31:36
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1726
RE: [RolePlay] Harry Potter
- Co się stało Saulu!? - powiedział Arcan
- Ludzie Carrabotha, nic wielkiego - odpowiedział Saul
- Możesz swoją mroczną energią mnie uzdrowić? Ja nie jestem w stanie sam siebie uzdrowić..
- Oczywiście.. - Arcan zaczął magiczny rytuał uzdrawiający
Saul podniósł się z łóżka.
- Musimy iść Arcanie
- Gdzie?
- Po Carrabotha
- Czyżby nie Daron się z nim uporał?
- Nie, widziałem jego sługów pod Hogwartem, gdyby on zginąl, oni rozeszliby się po świecie, a tak się nie stało.. Daron musiał zawieść..- powiedział Saul
- Co teraz? - spytał Arcan
- Udamy się do Neclara, może on użyczy nam armii
- W takim razie w drogę! - powiedział Arcan
Saul i Arcan deportowali się do obozu Neclara.
06-July-2019 15:03:27
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #1727
RE: [RolePlay] Harry Potter
Dwóch szkieletów podeszło do nich i wycelowało w ich stronę z mieczy:
- Kim jesteście? Odpowiadać!
Nagle przez nich przepchnął się trzeci szkielet. Od razu było widać że jest ważniejszy stopniem.
- Zostawić ich. To sojusznicy naszego pana. Pilnować swojej warty, a nie łazić po obozie. - warknął w stronę żołnierzy.
- Co was sprowadza? - spytał.
06-July-2019 15:15:59
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1728
RE: [RolePlay] Harry Potter
- Czy armia jest gotowa do kolejnego ataku? - spytał Arcan, Saul stał podparty o murek.
Oceny: SweetPatka23 (+1)
06-July-2019 15:29:38
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #1729
RE: [RolePlay] Harry Potter
- Tak, ale nie możemy wyruszyć. Nasz pan poszedł w bój z Daronem, a nasz oficer nie żyje.
- Słuchamy się tylko ich. Wybacz, ale nie pójdziemy na twój rozkaz.

- Generale. - podbiegł do niego jakiś szkielet.
- Zwiadowca przyniósł raport z zamku Carrabotha.
- Mów że żołnierzu. - powiedział generał.
- Zauważono że jakaś istota wpycha Darona w jakąś przepaść.
- Coś jeszcze?
- Na dziedzińcu widziano naszego pana.

Generał myślał przez chwilę. W końcu rzekł:
- Naostrzyć miecze i strzały. Umocnić pancerze. Przygotować katapulty i wszystko co mamy.
- Dobrze, generale. - szkielet odszedł w pośpiechu.
Generał odwrócił się do Saula i Arcana:
- Od teraz, do powrotu pana wy nami rządzicie.
- Co robić, panie? - klęknął przed Saulem.
06-July-2019 17:14:53
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1730
RE: [RolePlay] Harry Potter
Lord Carraboth zamknął otchłań zaklęciami... Był na kolanach, Różdżka wypadła mu z ręki, Lushar unosił się w powietrzu obok.
- Raz na... Raz na zawsze... Pokonaliśmy tego łajdaka... - Powiedział Lord Carraboth, chwycił Różdżkę, próbował wstać, kości strzeliły... Jednak w końcu udało mu się wstać, poprawił pelerynę, koronę...
- To żałosne bydle nigdy nie przebije się przez skorupę ziemską... Poza tym, moje sługi w otchłani pożrą jego żałosne resztki żywcem... - Mówił Carraboth i się śmiał.
- Ogłoście to, niechaj cały świat usłyszy, że Wielki Lord Carraboth pokonał największe zło, które światu zagrażało - Demona Darona. - Powiedział do Zamaskowanego Czarodzieja. Zamaskowany zapisał słowa i deportował się do Ministerstwa, aby wiadomość ukazała się w gazetach i innych rzeczach.
- Wreszcie... Będę Władał w Świętym spokoju... Wszyscy zostali pokonani... - Mówił Carraboth, kulejąc i wchodząc po schodach, aby wyjść z lochów, Lushar leciał za nim. Parę kości wypadło z ciała Carrabotha, mocno ściskał swoją Różdżkę, wyszedł na dziedziniec swojego zamku... Spojrzał na robotników naprawiających zniszczenia, a następnie w niebo...
- Wyślijcie sowę do Generała... Niechaj przywiezie moją Wnuczkę do zamku... Już zawsze będzie przy mnie bezpieczna! - Krzyknął Carraboth w stronę Zamaskowanego, ten natychmiast wysłał sowę z listem.
- Carraboth'cie... Wykonałem twoje życzenie... Byłem niewolnikiem twojej rodziny przez tysiące lat... Teraz, odejdę do swoich krain... - Powiedział Lushar, Władca Dżinnów.
- A jakże, Wielki Dżinnie... Twoja potęga jest Wielka... Ale wolność Ci się należy... - Odpowiedział Carraboth, następnie spojrzał na Władcę.


Tymczasem Cecilia ocknęła się, usiadła na łóżku... Zauważyła tacę i siedzącego Vincent'a.
- Co... Co jest?! - Krzyknęła Cecilia i syknęła z bólu.
- Pani... Jeść... Wcinać, pyszne jedzonko. - Powiedział Vincent, przysuwając bliżej tacę.
- Vincent... Co się stało? Gdzie jesteśmy? Co z Dziadkiem? Co z Daronem? Ktoś tu jeszcze jest? - Cecilia zadała pytania, następnie wzięła łyka wody.
Vincent spuścił głowę i kręcił młynek palcami.
- Ja i Zamaskowany Czarodziej uratować Księżniczkę... Dziadek Księżniczki walczyć w swoim zamku... - Powiedział Vincent.
- Dziadek! Musimy mu pomóc! Szybko! - Krzyczała Cecilia. Nagle, drzwi od pokoju się otworzyły, wszedł Generał Zamaskowanych.
- Pani! Obudziłaś się... Nic Ci nie jest? Przyleciała Sowa od Lorda Carrabotha! Każe wracać... Pisze, że wszyscy wrogowie zostali pokonani! - Krzyczał Generał.
- Świetnie! - Krzyknęła Cecilia, zerwała się z łóżka, jednak poczuła ostry ból w boku... Natychmiast usiadła...
- Pani! Co się dzieje? - Spytał Generał.
- Nic... Zaraz mi przejdzie... Deportujmy się do zamku! - Krzyknęła Cecilia.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
06-July-2019 22:33:05
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości