Serwery Minecraft

Lena-
Witaj! Pilnie potrzebuje twojej pomocy! Mógłbyś mi pomóc? Tydzień temu posiałam tu moje piękne różyczki. Kiedy dzisiaj przyszłam zobaczyłam że już ich nie ma! Zostały tylko zaschnięte liście leżące na ziemi. To na pewno sprawka tych Skoczków! Chciałabym się z nimi rozprawić, lecz ostatnimi czasy nabyłam sobie piękne sandałki, i nie chcę ich zniszczyć. Ta ziemia jest taka brudna! Mógłbyś zabić za mnie 50 skoczków? Gdy wrócisz do mnie po wykonanym zadaniu sowicie cię wynagrodzę. To jak?
[Accept]
[Decline]

przeceniłem Was ręce opadają W Piotrovsky jeszcze pozostała nadzieja na więcej

Misja 1:

Gizard: Witaj SZYBKIBANAN , jestes jedna z nielicznych osob , ktore zapuszczaja sie w te okolice...
Jezeli naprawde chcesz nam pomoc zabij dla mnie 40 skoczkow, jezeli to wykonasz to porozmawiaj z Anubisem. Od dawna cos go dreczy i ciagle siedzi jakis przygnebiony, ruszaj w droge!

Anubis: Nie masz co u mnie szukac glupcze! Lepiej idz stad bo inaczej zle sie to dla ciebie skonczy!

Darius: Witaj! Zapewne rozmawiales juz z Anubisem. Slyszalem ze tylko Lena wie o co chodzi porozmawiaj z nia.

Lena: Darius Ci wygadal? Podly szemracz... Ja nic nie wiem odczep sie ode mnie...

MISJA 2:

Gizard: Widac ze drzemie w tobie dusza wojownika SZYBKIBANAN jednak to nie wszystko porozmawiaj z Anubisem. Cos ostatnio mowil ze jezeli cie zobaczymy mamy mu powiedziec

Anubis: Witaj, przepraszam ze bylem taki chamski, istatno mnie ponosi. Chcialbym ci wynasnic dlaczego jestem taki przygnebiony... Moj brat zostal porwany przez te paskudy musisz odnalsc dom leny na wprost od nas aby wziasc z tamtad klucz ktory otworzy klatke. Nastepnie odnajdziesz klatke gdzies na srodku areny i klinies lewym przyciskiem myszy kluczem na klatke. Spisz sie !

Darius: Dom Leny opanowala chorda skoczkow! Musisz sie przebic!

Lena: A wiec juz wiesz? Rzadko sie zdarza ze Anubis ufa obcym osoba.

MISJA 3


Gizard: Slyszalem ze uwolniles brata Anubisa. Anubis powiedzial mi , ze od razu po uwolnieniu uciekl zanim Anubis z nim porozmawial

Anubis: Dziekuje Ci bardzo! Chcialem ci to wynagrodzic napewno Ci sie to przyda.
(Daje jakis item,exp,kase)

Darius: Witaj , mam dla ciebie ostatnie zadanie. Musisz zabic (nazwa bossa) po wykonaniu tego wroc do mnie.

Lena: Anubis jest bardzo szczesliwy. Jestes najlepszym co przytrafilo sie nam ostatnio!

PO MISJI 3

Darius : Dziekuje bardzo ta maszkara juz nigdy nie bedzie nam zagrazac!
(Daje jakis item,exp,kase)

fabuła i zachowania identyczne jak w expowisku z haggenem więc nie nada się, ale chociaż jeden skumał w jaki sposób ma wyglądać propozycja, reputy za chęci.

MISJA 1:

Mordor: Witaj SZYBKIBANAN miło cię poznac. Jak widzisz w tej krainie jest mnostwo magow pomoz nam wytepic te maszkary. Zabij dla mnie 40 Magow a bedziesz mogl podjac sie zadania od Curzisa.

Curzis: Gdzie sie podziewasz?! Wykonuj zadanie dla Mordora bo widze , ze sie obijasz!

Gerald: Witaj, dawno nie widzialem tu zadnej obcej osoby. Zwykle siedze i rozmawiam z naszym pupilem bo nie mam za bardzo kontaktow z Curzisem i Mordorem...

MISJA 2:

Mordor: Widze , ze powrociles i dobrze wykonales zadanie. Jestes prawdziwym wojownikiem porozmawiaj z Geraltem ma on dla ciebie kolejne zadanie. (Gracz otrzymuje jakas nagrode)

Curzis: Nie mam czasu na rozmowe! Nie widzisz co tu sie dzieje?!

Gerald: Witaj znow, mam dla ciebie zadanie. Jeden z magow ukradl obroze naszemu pupilowi a w poblizu kreca sie inne psy ktore wygladaja jak on i boje sie zeby nie uciekl... Zabij 20 Magow i dostarcz mi obroze naszego psa.


MISJA 3:

Geralt: Dziekuje Ci bardzo! Teraz jestem spokojny.

Mordor: Curzis chcial z toba porozmawiac ostatnio odkrylismy ze magi wyjawiaja czesto hologramy maga ktory wyglada jak jakis ich przywodca. Z analiz Curzisa wynika ze jego siedziba znajduje (MIEJSCE).


Curzis: Witaj SZYBKIBANAN to ze wytepiles magow nie znaczy ze nie skonczy sie ich najazd na ta kraine ich glowny przdstawiciel slodko sobie drzemie podczas gdy my zmagamy sie z jego irytujacymy slugami zalatw go a wynagrodze Cie.

PO MISJI 3:

Curzis: Nie wiezylem , ze to moze sie udac! Przywodca magow zostal pokonany! Prosze, to moze ci sie przydac (Daje graczowi nagrode).

Nie mam na to jakos weny, dalem nawiazanie do innego expowiska.
Moze sie nada lub do ewentualnych poprawek

exp 65
m1:
Mordor: Witaj SZYBKIBANAN. Nie mam dla Ciebie zadnego zajecia, porozgladaj sie po obozie, moze ktos ma cos dla Ciebie.
Curzis: Witaj SZYBKIBANAN. Widzisz tego zwierzaka? To oswojony wilk ludojad, wykradlem go kiedys Kanibalom.
Gerald: Opis Zadania: O, kolejny przechodzien, ktory zawita tylko na chwile i za jakis czas nawet tu nie wroci. Chcesz pozostawic po sobie jakis slad? Zabij 30 Mrocznych Magow, to moze nikt nie powie o Tobie zlego slowa.
Pupil: Hau Hau!

m2:
Mordor: Gadajacy wilk? Kto by przypuszczal, ze spotkamy sie w obozie z czyms takim.
Curzis: On... przemowil... Gdy go znalazlem myslalem ze Kanibale go zjedza, nie sadzilem ze bylo mu tam dobrze!! Dlaczego tylko mi nie powiedzial ze chce innego jedzenia?
Gerald: Dziekuje za pomoc. Magowie wspieraly inne potwory w walce, teraz zwieksza sie nasza przewaga nad nimi.
Pupil: Opis Zadania: Ahh witaj SZYBKIBANAN. Kanibale przyzwyczaili mnie do dobrych kosci. Curzis niestety zaniedbuje mnie w tym. Dostarczysz mi 56 sztuk kosci Mrocznych Magow?

m3:
Mordor: Porozmawiaj z Curzisem. Potrzebujemy Twojej pomocy w obozie, wyjasni Ci szczegoly.
Curzis: Opis Zadania: Nawet nie smiem mu przeszkadzac w jedzeniu. Potem sprobuje z nim porozmawiac. Czy w miedzyczasie mozesz zabic 30 Widmowych Potworow? Zmniejszona populacja oslabi je w walce.
Gerald: Wszyscy mowia o gadajacym psie, zamiast zainteresowac sie tym, co sie dzieje poza obozem.
Pupil: Tego mi bylo trzeba! W koncu jedzenie jak za starych czasow.

m4:
Mordor: Opis Zadania: Teraz, gdy populacja Widmowych potworow jest zmniejszona, nalezy zaatakowac w ich przywodcow. Zabij 3 Mrocznych Jezdzcow. To bedzie dla nich mocny cios.
Curzis: Swietnie, mamy coraz wieksze szanse w walce. Dziekuje Ci.
Gerald: Idzie Ci coraz lepiej. Zyskujemy przewage nad potworami.
Pupil: (Nic nie mowi, tylko nadal je kosci)

Po zakończeniu misji:
Mordor: Rewelacja. Teraz, powinnismy dac sobie sami rade, bez pomocy takiego wspanialego Wojownika. Dziekuje Ci w imieniu calego obozu.
Curzis: Ciesze sie, ze pojawiles sie w naszym obozie. Powodzenia.
Gerald: Gdybysmy tylko mieli wiecej ludzi takich jak Ty... Dziekuje za pomoc.
Pupil: Niezla wyzerka. Teraz jednak musze tlumaczyc sie kazdemu dlaczego mowie. Z drugiej strony nawet dobrze, dostarcza mi to czego chce.

Misja 1

Wladca Azmodan: Najpierw dowiedz swojej wartosci, a potem do mnie przyjdz. Mysle, ze Drakon ma cos dla Ciebie.
Hantachi: Co cię sprowadza w te strony?
Drakon: Opis zadania: Chcesz się wykazać? Ubij dla mnie kilku Magow Lodu.

Misja 2

Wladca Azmodan - Nie ufam Ci jeszcze wystarczająco, aby powiezyc Ci jakies zadanie.
Hantachi: Opis zadania: Przekleci magowie! Zabili mojego wiernego psa - Kiela. Jestem juz za stary na walke, ale ty zemsc sie na nich za mnie.
Drakon - Na razie nie mam nic dla Ciebie.

Misja 3

Wladca Azmodan : Opis zadania: Dowiodles swojej wartosci. Widzisz tych zolnierzy? Sprowadziłem ich tutaj, aby wytepic te zaraze. Udaj się na zwiady i zabij dla mnie po dwadziescia sztuk Magow Ognia i Magow Lodu, a potem zdaj raport.
Hantachi: Porozmawiaj z Władca Azmadan, on ma dla Ciebie specjalne zadanie.
Drakon: Nasz pan się o Ciebie wypytywał. To dobry znak. Idz do niego i niech Guenos ma Cie w opiece!

Misja 4

Wladca Azmodan: Opis zadania: Mlody wojaku, mam dla Ciebie ostatnie zadanie. Ubij dla mnie dwa Bossy, a bede mial pewnosc, ze Ci Magowie juz nie zagrozą mi i moim poddanym.
Hantachi: Spadaj! Jestem nie w humorze!
Drakon: Wpadnij jeszcze kiedys to powalczymy na miecze.

@up

nudne.

podstawowy schemat tego co dałem jako wzor "nie ufam ci zrob cos dla kogos innego"... generalnie zero fabuły w fabule

poza tym skoro Hantachi jest za stary na walke to po co udał się na wojne z magami ^^

Nie mam czasu ostatnio, weny jakoś też nie

exp60

m1:
Lena: (Opis zadania) Chcialabym moc walczyc ramie w ramie z wojownikami z obozu, ale nikt mnie nie chce wziac na wyprawe. Ksiegi Gizarda sa dla mnie niezrozumiale. Czy moglbys pokonac 30 skoczkow, a nastepnie opowiesz mi jak z nimi walczyc?
Anubis: Witaj SZYBKIBANAN. Chwilowo jestem zajety. Znalazlem starozytne zwoje, musze zajac sie ich odszyfrowaniem.
Gizard: Witaj SZYBKIBANAN. Zajmuje sie badaniem i opisywaniem potworow. Jezeli chcesz poczytac o Skoczkach, porozmawiaj z Lena, wziela ode mnie pare ksiag na ich temat.
Darius: Lena to mila osoba, jednak obawiam sie tego jak sie wyrywa do walki z potworami. Boje sie troche o nia.

m2:
Lena: Super, dziekuje za pomoc i przekazana wiedze. Moze wspomisz o mnie mile slowo ludziom w obozie? Chcialabym pomoc w walce.
Anubis: (Opis zadania) To, ze Skoczek jest trudny do pokonania to wiedzielismy od dlugiego czasu, jednak nie sadzilem ze ich kosci sa takie mocne. Zwoje o ktorych wczesniej mowilem pokazuja jak wykonac uzbrojenie. Jezeli chcesz pomoc, to dostarcz mi 56 kosci Skoczka.
Gizard: Poza obozem mozna znalezc zniewolone dusze. Wiedziales, ze moga przyzwac pomocnikow do walki.
Darius: Porozmawiaj z Anubisem. Chodzi podekscytowany i dopytuje o Ciebie.

m3:
Lena: Slyszales? Bede mogla udac sie na wyprawe z cala ekipa!! Darius ma mnie przeszkolic w walce.
Anubis: Dzieki, teraz potrzebuje troche czasu na polaczenie materialow. Poszukaj zajecia u kogos innego w obozie.
Gizard: (Opis zadania) Jak tylko Anubis skonczy z uzbrojeniem, wyruszamy. W miedzyczasie zabij 30 Zniewolonych Dusz. Sam na pewno dasz sobie z nimi rade, przy okazji opowiesz nam jak one walcza, bede mogl uzupelnic ksiegi o te informacje.
Darius: Musze przeszkolic Lene, nie chce zeby cos jej sie stalo podczas walki.

m3:
Lena: Anubis zrobil nam rewelacyjne zbroje. Tylko czy mnie to czasem nie pogrubia?
Anubis: Uzbrojenie gotowe, nie sadzilem ze bedzie twarde i lekkie jednoczesnie. Mozemy ruszac na pole walki.
Gizard: Swietnie, im mniej zniewolonych dusz, tym wieksza szansa dla nas.
Darius: (Opis zadania) Lena calkiem dobrze sobie radzi, szybko sie uczy. My mozemy ruszac, jednak Ty udaj sie w inna strone i oczysc nam troche droge.
Zabij iles tam potworow (nie wiem, wymyśl ile i jakie ...)

m0:
Lena: To byla moja pierwsza wyprawa, nie sadzilam ze walka jest taka ciezka. Jednak warto bylo!
Anubis: Ach, ta zbroja jest rewelacyjna. Juz nigdy nie zaloze ciezkiego zelastwa do walki. Dzieki za pomoc.
Gizard: Teraz zaden potwor nam niestraszny. Z taka ekipa damy rade. Teraz musimy uzupelnic zapasy i znowu wyruszamy.
Darius: W ekipie potrzebna nam była młoda krew. Lena rewelacyjnie sobie poradzila.

exp70:

m1:
Hantachi: (Opis zadania): Witaj SZYBKIBANAN. Jestem Hantachi. Podobnie jak moj kuzyn Gizard, ktorego kiedys spotkales, zajmuje sie badaniem potworow. Potrzebowalbym 30 sztuk Lodowego i Ognistego surowca do badan. Pomozesz?
Drakon: Witaj wedrowcze. Przeszedles dluga droge, zanim do nas dotarles. Pomoz troche Hantachiemu, my nie mamy dla niego czasu, za bardzo jestesmy zajeci ciaglymi atakami magow.
Wladca Azmodan: Witaj SZYBKIBANAN. Jestem Azmodan, przywodca tego obozu. Ciagle mamy problemy z atakami magow, mam nadzieje ze nam pomozesz. Kazda para rak do walki sie przyda.

m2:
Hantachi: Swietnie, potrzebuje chwile czasu na badania. Moze to pomoze nam zrozumiec lepiej czary magow. Porozmawiaj z Drakonem, zaczal o Ciebie dopytywac jak zobaczyl Cie w walce.
Drakon: (Opis zadania): Dobrze ze jestes, potrzebuje pilnej pomocy. Ostatnio ataki Magow zwiekszyly sie, a Ty dobrze sobie z nimi radzisz. Pozbadz sie 100 Magow Lodu, my w miedzyczasie uzupelnimy zapasy i braki w ludziach.
Wladca Azmodan: Jedna z naszych grup zostala prawie doszczetnie rozbita. Jezeli tak dalej pojdzie, bedziemy musieli dokonac odwrotu. Musimy wyleczyc ludzi i uzupelnic zapasy.

m3:
Hantachi: Udalo mi sie wyciagnac ekstrakt z surowcow, ktore przyniosles. Zaskakujace, jak prymitywne a zarazem tak mocne mikstury sa w stanie przygotowac magowie.
Drakon: To byla prawie samobojcza misja, ale dzieki Twojej pomocy uzupelnilismy straty. Dziekuje za pomoc.
Wladca Azmodan: (Opis zadania): Widzialem, jak poradziles sobie z Magami Lodu, jednak nadal pomagaja im Magowie Ognia. Zabij 150 Magow Ognia, wtedy bedziemy mogli wyruszyc calym obozem na podboj krainy.

m4:
Hantachi: Przygotowalem maly zapas mikstur z lodowych i ognistych surowcow dla naszego obozu. Udalo mi sie je nawet wzmocnic. Nasze szanse w walce sa teraz wieksze.
Drakon: Zaraz wyruszamy na podboj krainy, porozmawiaj z Azmodanem, da Ci dalsze instrukcje.
Wladca Azmodan: (Opis zadania): Ruszamy z ludzmi z obozu na walke, jednak Twoja pomoc bedzie potrzebna gdzie indziej. Zabij 3 (NAZWA BOSSA) - gdy Magowie zobacza ze nie ma ich dowodcow, upadnie ich morale w walce.

m0:
Hantachi: Niesamowite, nie sadzilem ze po dodaniu krysztalow do mikstur beda one powodowaly taki wybuch! Musimy dostarczyc to jak najszybciej do innych obozow.
Drakon: Czuje wielka ulge, jak wiem ze mozna spotkac takich pomocnych wojownikow. Powodzenia.
Wladca Azmodan: Szala zwyciestwa przechodzi na nasza strone. Wojna jeszcze nie zostala wygrana, ale zbliza sie ku koncowi. Dziekuje za pomoc.

-----
wersja 2, jak dowiedziałem się mniej więcej co tam jest:

m1:
Hantachi: (Opis zadania): Witaj SZYBKIBANAN. Jestem Hantachi. Podobnie jak moj kuzyn Gizard, ktorego kiedys spotkales, zajmuje sie badaniem potworow. Potrzebowalbym 30 sztuk Lodowego i Ognistego surowca do badan. Pomozesz?
Drakon: Witaj wedrowcze. Przeszedles dluga droge, zanim do nas dotarles. Nie przejmuj sie widokiem szkieletow w obozie - Hantachi jest zaprzynaznionym nekromanta. Pomimo ich liczebnosci nie sa jednak bardzo wytrzymale.
Wladca Azmodan: Witaj SZYBKIBANAN. Jestem Azmodan, przywodca tego obozu. Ciagle mamy problemy z atakami magow, mam nadzieje ze nam pomozesz. Kazda para rak do walki sie przyda.

m2:
Hantachi: Swietnie, potrzebuje chwile czasu na badania. Moze to pomoze nam zrozumiec lepiej czary magow. Porozmawiaj z Drakonem, zaczal o Ciebie dopytywac jak zobaczyl Cie w walce.
Drakon: (Opis zadania): Dobrze ze jestes, potrzebuje pilnej pomocy. Ostatnio ataki Magow zwiekszyly sie, a Ty dobrze sobie z nimi radzisz. Pozbadz sie 100 Magow Lodu, my w miedzyczasie uzupelnimy zapasy.
Wladca Azmodan: Jedna z naszych armii przywolanych wojownikow zostala prawie doszczetnie rozbita. Jezeli tak dalej pojdzie, bedziemy musieli dokonac odwrotu. Potrzebujemy troche czasu na zrobienie nowej Armii przez Hantachiego.

m3:
Hantachi: Udalo mi sie wyciagnac ekstrakt z surowcow, ktore przyniosles. Sprobuje teraz ich uzyc przy moich potworach.
Drakon: To byla prawie samobojcza misja, ale dzieki Twojej pomocy uzupelnilismy straty. Dziekuje za pomoc.
Wladca Azmodan: (Opis zadania): Widzialem, jak poradziles sobie z Magami Lodu, jednak nadal pomagaja im Magowie Ognia. Zabij 150 Magow Ognia, wtedy bedziemy mogli wyruszyc na podboj krainy.

m4:
Hantachi: Nie uwierzysz! Udalo mi sie wzmocnic moje przywolane potwory dzieki surowcom od Ciebie!
Drakon: Zaraz wyruszamy na podboj krainy, porozmawiaj z Azmodanem, da Ci dalsze instrukcje.
Wladca Azmodan: (Opis zadania): Ruszamy na walke, armia Hantachiego jest o wiele silniejsza niz wczesniej. Twoja pomoc bedzie potrzebna gdzie indziej. Zabij 3 (NAZWA BOSSA) - gdy Magowie zobacza ze nie ma ich dowodcow, upadnie ich morale w walce.

m0:
Hantachi: Teraz mozemy powiedziec o tym, ze mamy lepsze szanse w walce. Nasza armia przywolanych potworow przyda sie do pomocy w innych obozach.
Drakon: Czuje wielka ulge, jak wiem ze mozna spotkac takich pomocnych wojownikow. Powodzenia.
Wladca Azmodan: Szala zwyciestwa przechodzi na nasza strone. Wojna jeszcze nie zostala wygrana, ale zbliza sie ku koncowi. Dziekuje za pomoc.