Lista postaci:
- Yoda = Demonik22352
- Anakin Skywalker = TreboR
- Obi-Wan Kenobi = OreX
- Hrabia Dooku = McKoxu7878
- Generał Grievous = Koksu449
- Darth Sidious = Vark123
- Padme Amidala = Kornelek
- Mace Windu = GandalfTheGrey
- R2-D2 = mistrzplackiiii
- Ayla Secura = Gosia
- Darth Maul = DevilxShadow
- Jabba Hutt = Loofek
Zapamiętaj swoją postać !!!
Dawno, Dawno temu w odległej Galaktyce ....
Star Wars Część Druga
Hrabia Dooku dogaduje się z Jabbą the Huttem o sojusz separatystyczny między ich armiami. Jabba musi oddać dług Hrabiemu Dooku albo zapłaci za to życiem. Flota Generała Grievousa zbliżając się do Alderaan natrafia na statki Jedii pod dowództwem Obi-Wana Kenobiego.
=================================================
Rozpętuje się bitwa. Działa trafiają raz w statki Grievosa raz w statki Obi- Wana.
- Dość tego nie będzie tak siedzieć - mówi Obi-Wan, jak tak dalej pójdzie nasz flota będzie zmuszona do odwrotu. Biorę R2-D2 i polecę na statek Grievousa i zniszczę jego statek.
- Generale - mówi Admirał Vularen, to zbyt niebezpieczne. Nie bądź tak nieostrożny i lekkomyślny jak Anakin.
- Admirale, - mówi Obi-Wan chce pan zginąć? Nie martw się nie raz walczyłem z Grievousem. To tylko zwykły tchórz bez problemu. Jednak martwi mnie tylko jedna rzecz. Droidy - jest ich dość dużo nie wiem czy będę w stanie pokonać je wszystkie.
- Hmm, jest jeszcze jeden sposób - Mówi zamyślony Kapitan Rex, Jeśli weźmiesz dodatkową eskarde będziemy w stanie złapać Grievousa. Polece z tobą Generale.
- Dobrze - powiedział stanowczo Obi-Wan.
- Kapitanie, mamy wiadomość z Coruscant. -rzekł jeden z Żołnierzy.
- Co to za wiadomość ? - zapytał Obi-Wan
- Od mistrza Yody - rzekł żołnierz
- Dobrze daj - powiedział stanowczo Obi-Wan
Żołnierz położył ją na stole w kokpicie statku. Pojawił się hologram mistrza Yody.
- Witaj mistrzu Yoda - rzekł Obi-Wan, Czy coś się stało ?
- Nie, jednak pamiętać musisz, wojna trudna jest i będzie.- mówi Mistrz Yoda, Grievous tchórzem jest ale go pokonać jest trudno. Zasadzkę w mocy czuję, uważny bądź. Bo wizje mrocznej przyszłości otaczają mnie!
- Rozumiem Mistrzu,- rzekł Obi-Wan. Od nas zależy jaka będzie nasz przyszłość. Niestety jeszcze dziś będę musiał walczyć mieczem świetlnym.
Yoda kiwną głową zamyślił się chwilę i po chwili zniknął hologram.
Po chwili Obi-Wan wskoczył do swojego myśliwca R2-D2 poszedł za nim.
- Gotowy R2 ? - zapytał Obi-Wan
- tu tiii tu - piknął R2-D2
- Dobra zaczynamy zabawę.- powiedział z uśmiechem Obi-Wan.
Myśliwiec szybko wymijał pociski Grievousa. Chyba dlatego że myśliwiec był mały i zwrotny. Obi-Wan szybko znalazł miejsce gdzie mógł wylądować. Wylądował więc ale ni stąd ni zowąt pojawiły się droidy bojowe. Szybko wyciągnął miecz świetlny i rozprawił się z nimi. Obi- Wan kazał R2-D2 zostać na statku w razie szybkiej ucieczki. Idąc przez statek powoli zauważył zamknięte drzwi. Otworzył je, gdy za nimi pojawiły się 2 MagnaGuardy które szybko włączyły alarm który dotarł do kokpitu statku Grievousa.
- Arr! - krzyknął do droida Grievous , czy to nie tobie kazałem pilnować wejść ?
- ee jakich wejść ? - rzekł Droid
- Wy imbecyle!- wrzasnął Grievous i zniszczył 3 pobliskie droidy.- Kenobi ! dopadnę Cię ! - wrzasnął i wyszedł z kokpitu z dwoma MagnaGuardami.
Tymczasem Obi-Wan rozprawił się z MagnaGuardami gdy z za rogu wyszedł Grievous z 2 kolejnymi droidami.
- Witaj, generale, długo się nie widzieliśmy - rzekł z uśmiechem Obi-Wan wyciągając swój miecz świetlny.
- he he he Kenobi, - mówi ze śmiechem Grievous wyciągając 2 miecze świetlne.
Rozpoczęła się walka. Nawzajem uderzali mieczami świetlnymi. Grievous przycisnął go do ściany. Grievous już wziął zamach gdy Obi-Wan zrobił szybki unik. Szybko dzięki mocy Jedi przyciągnął stalową belkę która uderzyła w Grievousa i przewróciła go. Grievous szybko się otrząsnął się i wyciągnął dodatkową parę ramion z mieczami świetlnymi i zaczął nacierać na Obi-Wana.
- Myślisz że możesz mnie pokonać ? - rzekł Grievous - Jestem przywódcą największej separatystycznej armii droidów bojowych w Galaktyce ! He He He
- Owszem, ale zwykłą paplaniną Generale nic nie zdziałasz, jesteś pieskiem na posyłki Dooku ! - krzyknął Obi-Wan
Znowu zaczeli na przemian walczyć mieczami świetlnymi. Obi-Wan był jednak szybki i odciął jedną rękę Grievosa.
Argh ! - wrzasnął zdenerwowany Grievous, i szybko zaczął uciekać. Obi-Wan nie zdołał go dogonić. Grievous szybko wszedł do kapsuły ratunkowej i zwiał.
Obi-Wan ledwo zdążył dobiec do statku i uciec, gdyż statek Grievosa wybuchł.
- Znajde Cię Grievous choćby na końcu Galaktyki - powiedział w myślach Obi-Wan.
=============================================
Ciąg Dalszy Nastąpi.