HEJKA! Pokaże wam dzisiaj moje/mojej siostry/niczyje kotki
Yeti aka. ciuciura, bestia, -Gdy się ktoś pomyli - Rysia. Kotek mojej siostry
urodzona 13 kwietnia 2020r.
Zdjęcie Ukazuje kocice gdy miała pawie 4 miesiące. *31 lipca 2021r.
Tutaj kotka jest kilka dni przed swoimi pierwszymi urodzinami (dokładniej, to 3 dni przed urodzinami)
*11 kwietnia 2021r.
dodatkowo Yeti gdy była mała
*27 Czerwca 2020r.
Zdjęcie dodatkowe
*16 lipca 2020r.
Hyzio - był to mój kot, był ponieważ zmarł. Dokładnej daty nie znamy, ale wiemy, że nie miał nawet roku. Brat Yeti. *28 czerwca 2020r.
Jazio i Pisces, urodzone 28 marca około godziny 22:30, o ich urodzeniu pisałem już wam wątek o nazwie ,,Historie z życia wzięte". Nie pamiętam czy wam pisałem, ale urodziły się w pełnie barana, więc początkowo Jazio miał nazywać się Aries, ale coś mi się odwidziało. Jazio jest mój, a Pisces jest mojej siostry. Oboje są wieku 5 tygodni i 3 dni.
Jazio
Pisces
Na sam koniec zostawiłem kocice niczym madke Polke, wszystkie kotki nad nią są jej dziećmi. Charakter ma milusi, ale jak ją wkurzysz to ugryzie do krwi, a kto wie czy nie dalej. lubi się tulić, a najbardziej spać gdzieś obok. Kocha zakopywać jedzenie (xd). Mamy ją 4 lata, ponieważ dostałem ją 1 maja 2017 roku. Rysia która jest moja.
Mała rysia
Dodatkowo w tym gronie były jeszcze kotki:
Jacek, Kot ,,noski" który przeżył swoją matkę i zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Wiek nieznany.
Mruczek, był moim pierwszym kotem. Zmarł przez chorobę. Po nim została jedynie dziura w ,,panelach" na ścianie na której ostrzył pazurki. Zmarł kilka dni po skończeniu roku.
Tazi (czyta się, tak jak się pisze), to kot przybłęda, znalazłem go gdy była wychudzona, a tylne futerko miała sklejone i brudne. Kilka dni u mnie była, przybrała trochę na masie i uciekła. Była oswojona.
Kolejny kotek Rysi który został urodzony w złym miejscu i czasie. Nie przetrwał dzieciństwa, ponieważ był bardzo dziki i nie dał sobie pomóc. Podobnie jak jego rodzeństwo. Wszystkie podzieliły taki sam los (*)
*22 październik 2019r.
O reszcie moich kotków którym nie zdążyłem zrobić zdjęcia i w jednym przypadku po prostu nie mam napisze innym razem.
Pozdrawiam