14-September-2015, 19:59:15
Sporty:
Uwielbiam sporty najbardziej przepadam za jazdą rowerową nawet należę do klubu kolarskiego gdybym miał siłkę na chacie to z przyjemnością bym korzystał.
Gry:
Grałem w MC w sumie nadal gram wchodzę do tej gry codziennie choć już nie jest tak jak kiedyś pamiętam pewnego dnia gdy na czacie Forum tego napisałem " Kupię sobie CS GO jeżeli mnie wciągnie to przestanę grać w mc bo nie będzie mi się chciało
Jestem człowiekiem który lubi skupiać się na jednej grze jakoś nie potrafię grać w wiele tytułów naraz wystarczy jeden i tylko go szlifować.
Dzięki temu miałem topke na hajlepju w pvp swego czasu. Tak czy inaczej minął pewien czas zakupiłem mienionego csa i gra mi się nie spodobała, nigdy nie grałem w żadne fpsy za dziecka zawsze siedziałem w nfsach a tu nagle strzelanie jacyś terroryści i anty podkładanie bomby i wgl... Wcale nie ogarniałem co się wokół mnie dzieje trochę byłem przydołowany że wydałem na grę hajs w którą najwidoczniej grać nie będę.
Cóż dalej pykałem sobie w mc ale po około 3 miesiącach dałem szansę csowi zagrałem rankeda i coś mi się spodobało haah na początku to były błache rzeczy typu rzucanie smołków fleszy bhop i takie tam. Wkrótce tak gra mnie wciągnęła że nie miałem zwyczajniej ochoty odpalać mc co z tego że dla mc poświeciłem kilka tysięcy godzin. " Każdy koniec rodzi nowy początek " Spodobała mi się giera i tyle będę grał.
Szkoła:
Jestem skonstruowany w małe predyspozycje naukowe dlatego po gimnazjum wybrałem szkołę i klasę wielozawodową wolę robotę niż naukę. Skończyć szkołę nauczyć się dobrze swojego zawodu i do roboty gdzie płaca dobra.
Na kompie:
Zależności od dnia siedzę czasem wcale czasem z godzinę - dwie czy nawet pięć.
Obowiązki domowe:
No chyba jak każdy wymyj wynieś pozamiataj.
Zwierzęta:
Mam dwa psy w sumie już jednego bo jeden po dziesięciu latach swojego życia gdzieś nagle znikł teraz został Ares i zawsze wącha mnie tu i tam...
Miejsce zamieszkania:
Nie będę pisał gdzie dokładnie mieszkam w Polsce bo nikomu to do szczęścia nie przydatne ( To nie jest wielkie miasto raczej miasteczko). Mam domek podwórko i budę z pieskiem oraz firmę rodziców.
Nałogi:
Nie piję nie palę FULL CONTROL MY FRIEND.
Serwer:
Ulubiony Serwer to mineserwer oczywiście.
Ciekawy moment dzieciństwa:
Raz poszedłem na staw z kolegą którego nawet dobrze nie znałem choć w tym stawie wody nie było ponieważ dzień przed był oczyszczany z brudów został tylko muł czarny i nie zbyt przyjemnie pachnący a staw czekał dopóki nie napłynie wodą.
I tam była pewna dziewczyna starsza może z rok ode mnie z moją koleżanką z klasy wtedy podstawówki. Na tym stawie były małe ślady chodzących kaczek i kur bo obok stawu jedna pani miała takie zwierzęta.
I nagadaliśmy tej dziewczynie że my tam chodziliśmy aby tam weszła przecież nic jej się stanie. Ona uwierzyła wchodzi i zaczęła się topić w tym mule jak w jakimś bagnie hahahahahahahaha i wołała o pomoc ja z kolegą uciekłem ze strachu a koleżanka zawołała jakąś panię która przechodziła chodnikiem i tą dziewczynę wyjeli tylko klapki jej tam utonęły i musiała wracać do domu na boso brudna i śmierdząca od tego mułu hjahahaahhahahahah. Nawet śmieszne.
Co dalej:
Myślę że już starczy pozdrawiam czytających.
Uwielbiam sporty najbardziej przepadam za jazdą rowerową nawet należę do klubu kolarskiego gdybym miał siłkę na chacie to z przyjemnością bym korzystał.
Gry:
Grałem w MC w sumie nadal gram wchodzę do tej gry codziennie choć już nie jest tak jak kiedyś pamiętam pewnego dnia gdy na czacie Forum tego napisałem " Kupię sobie CS GO jeżeli mnie wciągnie to przestanę grać w mc bo nie będzie mi się chciało
Jestem człowiekiem który lubi skupiać się na jednej grze jakoś nie potrafię grać w wiele tytułów naraz wystarczy jeden i tylko go szlifować.
Dzięki temu miałem topke na hajlepju w pvp swego czasu. Tak czy inaczej minął pewien czas zakupiłem mienionego csa i gra mi się nie spodobała, nigdy nie grałem w żadne fpsy za dziecka zawsze siedziałem w nfsach a tu nagle strzelanie jacyś terroryści i anty podkładanie bomby i wgl... Wcale nie ogarniałem co się wokół mnie dzieje trochę byłem przydołowany że wydałem na grę hajs w którą najwidoczniej grać nie będę.
Cóż dalej pykałem sobie w mc ale po około 3 miesiącach dałem szansę csowi zagrałem rankeda i coś mi się spodobało haah na początku to były błache rzeczy typu rzucanie smołków fleszy bhop i takie tam. Wkrótce tak gra mnie wciągnęła że nie miałem zwyczajniej ochoty odpalać mc co z tego że dla mc poświeciłem kilka tysięcy godzin. " Każdy koniec rodzi nowy początek " Spodobała mi się giera i tyle będę grał.
Szkoła:
Jestem skonstruowany w małe predyspozycje naukowe dlatego po gimnazjum wybrałem szkołę i klasę wielozawodową wolę robotę niż naukę. Skończyć szkołę nauczyć się dobrze swojego zawodu i do roboty gdzie płaca dobra.
Na kompie:
Zależności od dnia siedzę czasem wcale czasem z godzinę - dwie czy nawet pięć.
Obowiązki domowe:
No chyba jak każdy wymyj wynieś pozamiataj.
Zwierzęta:
Mam dwa psy w sumie już jednego bo jeden po dziesięciu latach swojego życia gdzieś nagle znikł teraz został Ares i zawsze wącha mnie tu i tam...
Miejsce zamieszkania:
Nie będę pisał gdzie dokładnie mieszkam w Polsce bo nikomu to do szczęścia nie przydatne ( To nie jest wielkie miasto raczej miasteczko). Mam domek podwórko i budę z pieskiem oraz firmę rodziców.
Nałogi:
Nie piję nie palę FULL CONTROL MY FRIEND.
Serwer:
Ulubiony Serwer to mineserwer oczywiście.
Ciekawy moment dzieciństwa:
Raz poszedłem na staw z kolegą którego nawet dobrze nie znałem choć w tym stawie wody nie było ponieważ dzień przed był oczyszczany z brudów został tylko muł czarny i nie zbyt przyjemnie pachnący a staw czekał dopóki nie napłynie wodą.
I tam była pewna dziewczyna starsza może z rok ode mnie z moją koleżanką z klasy wtedy podstawówki. Na tym stawie były małe ślady chodzących kaczek i kur bo obok stawu jedna pani miała takie zwierzęta.
I nagadaliśmy tej dziewczynie że my tam chodziliśmy aby tam weszła przecież nic jej się stanie. Ona uwierzyła wchodzi i zaczęła się topić w tym mule jak w jakimś bagnie hahahahahahahaha i wołała o pomoc ja z kolegą uciekłem ze strachu a koleżanka zawołała jakąś panię która przechodziła chodnikiem i tą dziewczynę wyjeli tylko klapki jej tam utonęły i musiała wracać do domu na boso brudna i śmierdząca od tego mułu hjahahaahhahahahah. Nawet śmieszne.
Co dalej:
Myślę że już starczy pozdrawiam czytających.