27-May-2015, 18:00:19
Dziś trochę na wesoło opowiem wam o swoim typowym poniedziałku
6:30. Dzwoni budzik, ale Smith sobie nic z tego nie robi i śpi dalej.
7:20. Smith zrywa się z łóżka, dziwi się czemu budzik nie zadzwonił i szybko ubiera się w standardowy strój- jeansy z łatami na kolanach, bluza Ramonesów i mundurek o 3 rozmiary za duży pomazany korektorem, flamastrem i Bóg wie czym.
7:55. Smith pędzi do szkoły i wbija na ostatnią sekundę lekcji.
8:00. Zaczynają się lekcje, Przyroda na dzieńdobry.
8:45. Przerwa. W 5 minut zostaje wydane w automacie 1/2 kieszonkowego odkładanego od miesiąca na telefon.
8:50-11:20. Nic się nie dzieje. Lekcja, klasowy śmieszkownik coś zrobi na jakiejś lekcji itd.
11:20. Zaraz matma. Smith daje koledze spisać spisaną od innego kolegi pracę domową. Magicznym trafem jego zeszyt wraca do niego tuż przed lekcją "przystrojony" "rysunkami".
11:45. Tuż przed lekcją Smith naprawia zeszyt i zaczyna się lekcja. Jak się okazuje, były zadane inne zadania.
12:30. Przerwa obiadowa. Nauczycielka lata po stołówce i próbuje uciszać uczniów.
12:50. Ostatnia lekcja- Angielski. Smith nieudolnie rozwiązuje zadania większość słów pisząc fonetycznie.
13:35. Smith wraca do domu i mówiąc "tym razem nie spędzę całego dnia przed kompem" zagląda na RP, pisze ten wątek, potem nieco gra w Age of Empires, Minecraft, Need For Speed, prosi rodziców o doładowanie itd itd itd.
17:30 "O cholerka, ile ja tu już siedzę?"
18:00. Zamawia pizzę.
18:30. Pizza przyjeżdża, Smith marudzi czemu tak późno.
19:00. Okazuje się, że rodzeństwo i kot zjedli 3/4 i zostały 3 kawałki.
19:01. Walka między rodzeństwem, kotem i Smithem o kawałki.
19:10. Wywalczył 2 kawałki. Nadal coś.
19:20-20:30. Granie na kompie.
20:50-21:10. Mycie się, kolacja.
21:25. Oglądanie Nostalgia Critica, Roja na youtube.
22:10. Smith dziwi się jakim cudem trafił na filmik "pierdzący hipopotam"
22:30. Jeszcze na chwile wbicie na forum, jeja i wikię.
23:00-23:30. Czytanie Władcy Pierścieni
23:40. Kładzenie się spać, kręcenie się w łóżku, przypominanie sobie o wszystkich creepypastach na dobranoc itd.
24:00. Mimo urojonych dźwięków duchów Smith idzie spać.
6:30. Dzwoni budzik...

6:30. Dzwoni budzik, ale Smith sobie nic z tego nie robi i śpi dalej.
7:20. Smith zrywa się z łóżka, dziwi się czemu budzik nie zadzwonił i szybko ubiera się w standardowy strój- jeansy z łatami na kolanach, bluza Ramonesów i mundurek o 3 rozmiary za duży pomazany korektorem, flamastrem i Bóg wie czym.
7:55. Smith pędzi do szkoły i wbija na ostatnią sekundę lekcji.
8:00. Zaczynają się lekcje, Przyroda na dzieńdobry.
8:45. Przerwa. W 5 minut zostaje wydane w automacie 1/2 kieszonkowego odkładanego od miesiąca na telefon.
8:50-11:20. Nic się nie dzieje. Lekcja, klasowy śmieszkownik coś zrobi na jakiejś lekcji itd.
11:20. Zaraz matma. Smith daje koledze spisać spisaną od innego kolegi pracę domową. Magicznym trafem jego zeszyt wraca do niego tuż przed lekcją "przystrojony" "rysunkami".
11:45. Tuż przed lekcją Smith naprawia zeszyt i zaczyna się lekcja. Jak się okazuje, były zadane inne zadania.
12:30. Przerwa obiadowa. Nauczycielka lata po stołówce i próbuje uciszać uczniów.
12:50. Ostatnia lekcja- Angielski. Smith nieudolnie rozwiązuje zadania większość słów pisząc fonetycznie.
13:35. Smith wraca do domu i mówiąc "tym razem nie spędzę całego dnia przed kompem" zagląda na RP, pisze ten wątek, potem nieco gra w Age of Empires, Minecraft, Need For Speed, prosi rodziców o doładowanie itd itd itd.
17:30 "O cholerka, ile ja tu już siedzę?"
18:00. Zamawia pizzę.
18:30. Pizza przyjeżdża, Smith marudzi czemu tak późno.
19:00. Okazuje się, że rodzeństwo i kot zjedli 3/4 i zostały 3 kawałki.
19:01. Walka między rodzeństwem, kotem i Smithem o kawałki.
19:10. Wywalczył 2 kawałki. Nadal coś.
19:20-20:30. Granie na kompie.
20:50-21:10. Mycie się, kolacja.
21:25. Oglądanie Nostalgia Critica, Roja na youtube.
22:10. Smith dziwi się jakim cudem trafił na filmik "pierdzący hipopotam"
22:30. Jeszcze na chwile wbicie na forum, jeja i wikię.
23:00-23:30. Czytanie Władcy Pierścieni
23:40. Kładzenie się spać, kręcenie się w łóżku, przypominanie sobie o wszystkich creepypastach na dobranoc itd.
24:00. Mimo urojonych dźwięków duchów Smith idzie spać.
6:30. Dzwoni budzik...