04-April-2017, 20:39:45
Rozdział 1
19 letnia Zuzanna była w drodze do swojej nowej pracy. Dzisiejszej nocy miała rozpocząć swoją pracę nocnego stróża w restauracji ,,KalisPro Pizzeria".
Zuza przypomniała sobie czasy kiedy to Mineserwer był zaledwie paczkiem kwiatu. Teraz to zupełna inna bajka. Przez pięć lat sporo się zmieniło. O Mineserwerze mówi prawie każdy. Wszędzie banery i bilbordy.
W 2024 roku popularne stało się promowanie serwerów Minecraftowych na różnych bannerach ulicznych lub reklamowanie ich w telewizji. Mineserwer rywalizowal z innym znanym serwerem.
Jednak my oczywiście w naszej opowieści skupimy się na tym pierwszym. Banan iż zaczęło mu brakować pieniędzy na opłacanie serwera, który rozrosl się i działał na wersję 2.14, postanowił zrobić coś niesamowitego. Stworzył nową firmę ,,Banan and Kalis company" i zbudował w różnych miejscach w Polsce restauracje. Nie były to jednak zwykle restauracje. Owszem... Kilka było zwykłych, jednak w wyjątkowych trzech budynkach znajdowało się coś więcej. Działały tam specjalne roboty, spełniające rolę kelnerów. Przedstawiały one członków administracji Mineserwer.
Pierwszymi dwoma animatronikami byli oczywiście Kalis i Banan. Nie zaczynamy od nich tylko dlatego ze przedstawiają one wlascicielow. Roboty te mogły służyć także jako stroje. Specjalny mechanizm sprężyn zatrzaskowych pozwalał skupić części wokół ścian, dzięki czemu człowiek może wejść do kostiumu. Roboty były jeszcze w fazie testów. W zasadzie to nikt ich jeszcze nie zakładał.
Kolejnymi robotami byli ironhide, SnowPL który postanowił powrócić do administracji dość niedawno, Gosia oraz mistrzplacki, któremu dwa lata temu udało się dostać do administracji a dziś stał się na serwerze niezwykle ważną osobą. Wszystkie te animatroniki przedstawiały skina tychże administratorów.
Zuza była bardzo podekscytowana. Jeszcze nigdy nie pracowała w takim miejscu. Wcześniej pracowała w jakims marnym salonie fryzjerskim. Jednak zawsze sadzila ze nadaje się do czegoś lepszego. Teraz w końcu będzie mogła się wykazać...
Dotarła na miejsce. Olbrzymi budynek, w który na pewno został włożony ogrom pieniędzy. Wielki parking, palmy przy wejściu oraz wszedzie plakaty.
Restauracja istniała już grubo rok, jednak Zuza nie miała wcześniej okazji w niej być. Weszła do środka. Mnóstwo ludzi, niczym mrówek w mrowisku.
Ruszyła dalej by zobaczyć to co ja najbardziej interesowało... Roboty...
Po chwili zauważyła scenę z tymi właśnie robotami. Wyglądały one wspaniałe. Wszystkie były zrobione świetnie i wyglądały jak żywe postacie. Oczywiście nie były kwadratowe, lecz przedstawiały adminów w nieco bardziej realny sposób.
Nagle Zuzanna zobaczyła na scenie tabliczkę ,,Prosimy nie podchodzić za blisko robotów oraz pilnować swoje dzieci". Trochę ja to zdziwiło, gdyż przeciez to roboty miały zamawiać dzieci.
Nagle Zuze zaczepił jakiś koles:
-Ej! Skądś Cię poznaję! Czy to nie Ty skladalas podanie o pracę?
-Tak, Zuzanna, Miło mi...
-Jestem Michael Antus, ale mów mi po prostu Anty. Będziemy razem pracować...
-Skoro to restauracja Banana to nie zdziwię się jeśli jesteś moderatorem Antym na MS
-Hahah... Jedna z nielicznych osób które wiedzą coś o serwerze, a nie tylko przychodzą się obpychac pizza... Chwila, skoro Ty jesteś Zuza...
-No przecież jestem tam Pomocnikiem
-Jest wiele Zuz na świecie ale nie sądziłem że spotkam kiedyś ta z naszej ekipy! To będzie przyjemność z tobą pracować!
-Na wzajem! A ty od kiedy tu pracujesz?
-Meh... Ledwie tydzień! Choć pokaże ci twoje stanowisko pracy!
-Z przyjemnością...
19 letnia Zuzanna była w drodze do swojej nowej pracy. Dzisiejszej nocy miała rozpocząć swoją pracę nocnego stróża w restauracji ,,KalisPro Pizzeria".
Zuza przypomniała sobie czasy kiedy to Mineserwer był zaledwie paczkiem kwiatu. Teraz to zupełna inna bajka. Przez pięć lat sporo się zmieniło. O Mineserwerze mówi prawie każdy. Wszędzie banery i bilbordy.
W 2024 roku popularne stało się promowanie serwerów Minecraftowych na różnych bannerach ulicznych lub reklamowanie ich w telewizji. Mineserwer rywalizowal z innym znanym serwerem.
Jednak my oczywiście w naszej opowieści skupimy się na tym pierwszym. Banan iż zaczęło mu brakować pieniędzy na opłacanie serwera, który rozrosl się i działał na wersję 2.14, postanowił zrobić coś niesamowitego. Stworzył nową firmę ,,Banan and Kalis company" i zbudował w różnych miejscach w Polsce restauracje. Nie były to jednak zwykle restauracje. Owszem... Kilka było zwykłych, jednak w wyjątkowych trzech budynkach znajdowało się coś więcej. Działały tam specjalne roboty, spełniające rolę kelnerów. Przedstawiały one członków administracji Mineserwer.
Pierwszymi dwoma animatronikami byli oczywiście Kalis i Banan. Nie zaczynamy od nich tylko dlatego ze przedstawiają one wlascicielow. Roboty te mogły służyć także jako stroje. Specjalny mechanizm sprężyn zatrzaskowych pozwalał skupić części wokół ścian, dzięki czemu człowiek może wejść do kostiumu. Roboty były jeszcze w fazie testów. W zasadzie to nikt ich jeszcze nie zakładał.
Kolejnymi robotami byli ironhide, SnowPL który postanowił powrócić do administracji dość niedawno, Gosia oraz mistrzplacki, któremu dwa lata temu udało się dostać do administracji a dziś stał się na serwerze niezwykle ważną osobą. Wszystkie te animatroniki przedstawiały skina tychże administratorów.
Zuza była bardzo podekscytowana. Jeszcze nigdy nie pracowała w takim miejscu. Wcześniej pracowała w jakims marnym salonie fryzjerskim. Jednak zawsze sadzila ze nadaje się do czegoś lepszego. Teraz w końcu będzie mogła się wykazać...
Dotarła na miejsce. Olbrzymi budynek, w który na pewno został włożony ogrom pieniędzy. Wielki parking, palmy przy wejściu oraz wszedzie plakaty.
Restauracja istniała już grubo rok, jednak Zuza nie miała wcześniej okazji w niej być. Weszła do środka. Mnóstwo ludzi, niczym mrówek w mrowisku.
Ruszyła dalej by zobaczyć to co ja najbardziej interesowało... Roboty...
Po chwili zauważyła scenę z tymi właśnie robotami. Wyglądały one wspaniałe. Wszystkie były zrobione świetnie i wyglądały jak żywe postacie. Oczywiście nie były kwadratowe, lecz przedstawiały adminów w nieco bardziej realny sposób.
Nagle Zuzanna zobaczyła na scenie tabliczkę ,,Prosimy nie podchodzić za blisko robotów oraz pilnować swoje dzieci". Trochę ja to zdziwiło, gdyż przeciez to roboty miały zamawiać dzieci.
Nagle Zuze zaczepił jakiś koles:
-Ej! Skądś Cię poznaję! Czy to nie Ty skladalas podanie o pracę?
-Tak, Zuzanna, Miło mi...
-Jestem Michael Antus, ale mów mi po prostu Anty. Będziemy razem pracować...
-Skoro to restauracja Banana to nie zdziwię się jeśli jesteś moderatorem Antym na MS
-Hahah... Jedna z nielicznych osób które wiedzą coś o serwerze, a nie tylko przychodzą się obpychac pizza... Chwila, skoro Ty jesteś Zuza...
-No przecież jestem tam Pomocnikiem
-Jest wiele Zuz na świecie ale nie sądziłem że spotkam kiedyś ta z naszej ekipy! To będzie przyjemność z tobą pracować!
-Na wzajem! A ty od kiedy tu pracujesz?
-Meh... Ledwie tydzień! Choć pokaże ci twoje stanowisko pracy!
-Z przyjemnością...