07-October-2016, 19:54:45
Witam!
Piszę ten wątek, ponieważ chciałbym podziękować za danie mi szansy bycia w administracji.
Opiszę tu zwięźle swoje życie oraz złoże podziękowania kilku osobom. Zaczynajmy więc:
Urodziłem się 8 października 2002 roku w Ostrołęce. Po urodzeniu miałem kłopoty z oddychaniem, lekarze cudem utrzymali się przy życiu. Wykryto także u mnie poważny problem ze wzrokiem. Gdyby nie pewien specjalista, u którego niedawno kupiłem okulary, byłbym prawdopodobnie niewidomy.
Z czasem, gdy udało się uniknąć poważnych powikłań, dorastalem sobie w niedużym domku na wsi. Żyło nam się tam szczęśliwie. Mieliśmy dwa psy, Kropkę i Kajtka. Nie miałem rodzeństwa, więc nie miałem się z kim bawić.
Kiedy miałem cztery lata, rodzice wyjechali do Belgi w celach zarobkowych. Ja tymczasem siedziałem w domu z babcią. Wrócili po połowie roku, a gdy miałem pięć lat, znowu tam pojechali. Tym razem zabrali mnie ze sobą. W Brukseli żyło mi się wybornie. Po raz pierwszy poznałem Cartoon Network i Disney Channel. Oglądałem tam bajki godzinami.
Pewnego razu, gdy poszliśmy na obiad do moich braci ciotecznych, poznałem moją grę dzieciństwa. Był to Ratchet and Clank, w którego grali bracia. Bardzo mi się spodobał i grałem w niego godzinami.
Po powrocie do Polski nadszedł czas by pójść do przedszkola. Miałem dwóch kolegów, Kubę, ktory teraz jest lobuzem szkolnym, oraz Bartosza.
Gdy poszedłem do szkoły podstawowej, przeniesiono mnie do innej grupy. Czułem się tam samotny, jednak szybko poznałem kolegów, którzy byli o wiele fajniejsi. Razem się bawiliśmy oraz przede wszystkim-szanowalismy się nawzajem.
Gdy nadszedł czas na gimnazjum, nie było już tak kolorowo. Bardzo się zdenerwowalem, że nie będę chodził do klasy z moimi kolegami, lecz z dziećmi z innej miejscowości, którzy pierwszy rok sa w tej szkole.
Na początku nawet się dogadywalismy. Problem zaczął się z elektrykami. Jako jedyny nie chciałem wpaść w nałóg, przez co stałem się obiektem drwin. Z powodu tego, że dobrze się uczę, również jestem wyzywany. Mam tylko trzech kolegów, z którymi się trzymam oraz kilku ze starej klasy. Tak nienawidzę mojej klasy, ze w tamtym roku o mały włos nie rzuciłem się na jednego z nich, smiejajcego się ze mnie, z cyrklem w ręku.
Upragniony odpoczynek przyniosły wakacje, lecz teraz znowu muszę chodzić do tej klasy, której tak nienawidzę.
Jednak, pomimo wielu depresji, myśli samobójczych podczas traumy dziecięcej oraz innych takich, cieszę się ze zaszedlem tak daleko.
Jako dziesieciolatek miałem cel-zostać sławnym i znanym, obojętnie w jakim kontekście.
Gdy zacząłem grać na mineserwerze, zaczęło się to spełniać, krok po kroczku. Z małych przyjaźni i pierwszych gildi, narodziła się znajomość z administracją, a dzisiaj...
Nie zostawiaj marzeń za sobą. Proboj je zrealizować... Pamiętaj że jedyną osobą, która powstrzymuje Cię od spelnienia swoich marzeń, jesteś TY...
Mi też mówili że się nie nadaje, ze się nie uda, znam dużo osób, którzy wmawiali sobie ze są do niczego, a dzisiaj są znani nawet i na całym świecie...
Cieszę się ze jestem tu gdzie jestem i cieszę się, ze Wy jesteście ♡
Dziękuję przede wszystkim:
¤mistrzplackiiii
¤ironhide
¤Piotrovsky
¤SzybkiBanan
¤KalisPro
¤Grojczan
¤Anty
¤Kami
¤sajmon66
¤manilax
¤Camrakor
¤Gosia
¤Domis
¤Devil
¤Roko
¤Smith
¤Rybcia
¤Pandzia
¤Snow
¤wojtek
¤Kornela
¤poi
¤Qsible
¤mimka
¤Alex
¤Qwerty
¤meczi
¤Polski
¤Czarny Pan
¤Vark
¤Demon
¤Koks
¤Maciek
¤Kapo
¤I tobie, ktory to czytasz
(Jeśli o kimś zapomniałem, to przepraszam)
Jeszcze raz dziękuję za danie mi szansy :-)
Piszę ten wątek, ponieważ chciałbym podziękować za danie mi szansy bycia w administracji.
Opiszę tu zwięźle swoje życie oraz złoże podziękowania kilku osobom. Zaczynajmy więc:
Urodziłem się 8 października 2002 roku w Ostrołęce. Po urodzeniu miałem kłopoty z oddychaniem, lekarze cudem utrzymali się przy życiu. Wykryto także u mnie poważny problem ze wzrokiem. Gdyby nie pewien specjalista, u którego niedawno kupiłem okulary, byłbym prawdopodobnie niewidomy.
Z czasem, gdy udało się uniknąć poważnych powikłań, dorastalem sobie w niedużym domku na wsi. Żyło nam się tam szczęśliwie. Mieliśmy dwa psy, Kropkę i Kajtka. Nie miałem rodzeństwa, więc nie miałem się z kim bawić.
Kiedy miałem cztery lata, rodzice wyjechali do Belgi w celach zarobkowych. Ja tymczasem siedziałem w domu z babcią. Wrócili po połowie roku, a gdy miałem pięć lat, znowu tam pojechali. Tym razem zabrali mnie ze sobą. W Brukseli żyło mi się wybornie. Po raz pierwszy poznałem Cartoon Network i Disney Channel. Oglądałem tam bajki godzinami.
Pewnego razu, gdy poszliśmy na obiad do moich braci ciotecznych, poznałem moją grę dzieciństwa. Był to Ratchet and Clank, w którego grali bracia. Bardzo mi się spodobał i grałem w niego godzinami.
Po powrocie do Polski nadszedł czas by pójść do przedszkola. Miałem dwóch kolegów, Kubę, ktory teraz jest lobuzem szkolnym, oraz Bartosza.
Gdy poszedłem do szkoły podstawowej, przeniesiono mnie do innej grupy. Czułem się tam samotny, jednak szybko poznałem kolegów, którzy byli o wiele fajniejsi. Razem się bawiliśmy oraz przede wszystkim-szanowalismy się nawzajem.
Gdy nadszedł czas na gimnazjum, nie było już tak kolorowo. Bardzo się zdenerwowalem, że nie będę chodził do klasy z moimi kolegami, lecz z dziećmi z innej miejscowości, którzy pierwszy rok sa w tej szkole.
Na początku nawet się dogadywalismy. Problem zaczął się z elektrykami. Jako jedyny nie chciałem wpaść w nałóg, przez co stałem się obiektem drwin. Z powodu tego, że dobrze się uczę, również jestem wyzywany. Mam tylko trzech kolegów, z którymi się trzymam oraz kilku ze starej klasy. Tak nienawidzę mojej klasy, ze w tamtym roku o mały włos nie rzuciłem się na jednego z nich, smiejajcego się ze mnie, z cyrklem w ręku.
Upragniony odpoczynek przyniosły wakacje, lecz teraz znowu muszę chodzić do tej klasy, której tak nienawidzę.
Jednak, pomimo wielu depresji, myśli samobójczych podczas traumy dziecięcej oraz innych takich, cieszę się ze zaszedlem tak daleko.
Jako dziesieciolatek miałem cel-zostać sławnym i znanym, obojętnie w jakim kontekście.
Gdy zacząłem grać na mineserwerze, zaczęło się to spełniać, krok po kroczku. Z małych przyjaźni i pierwszych gildi, narodziła się znajomość z administracją, a dzisiaj...
Nie zostawiaj marzeń za sobą. Proboj je zrealizować... Pamiętaj że jedyną osobą, która powstrzymuje Cię od spelnienia swoich marzeń, jesteś TY...
Mi też mówili że się nie nadaje, ze się nie uda, znam dużo osób, którzy wmawiali sobie ze są do niczego, a dzisiaj są znani nawet i na całym świecie...
Cieszę się ze jestem tu gdzie jestem i cieszę się, ze Wy jesteście ♡
Dziękuję przede wszystkim:
¤mistrzplackiiii
¤ironhide
¤Piotrovsky
¤SzybkiBanan
¤KalisPro
¤Grojczan
¤Anty
¤Kami
¤sajmon66
¤manilax
¤Camrakor
¤Gosia
¤Domis
¤Devil
¤Roko
¤Smith
¤Rybcia
¤Pandzia
¤Snow
¤wojtek
¤Kornela
¤poi
¤Qsible
¤mimka
¤Alex
¤Qwerty
¤meczi
¤Polski
¤Czarny Pan
¤Vark
¤Demon
¤Koks
¤Maciek
¤Kapo
¤I tobie, ktory to czytasz
(Jeśli o kimś zapomniałem, to przepraszam)
Jeszcze raz dziękuję za danie mi szansy :-)