Następny Epizod jutro!
A jednak dzisiaj wychodzi Epizod
.
EPIZOD 5
Gdy nasi bohaterowie czyli: DajmondPogromca , Chelesa , Archadiasz , RycerzJanek , Kornelia , Naselien i Ninja zaczęli opracowywać plan wykradnięcia serca mechanicznego ze świata ,,Redstąna''. Po wymyślonym planie Bohaterowie weszli w portal i przenieśli się do tego świata. Lecz nie było widać w ogóle czerwonego proszaku ani mechanizmów tylko pustynia...
-Eeee.. chłopaki czy my dobrze trafiliśmy?-Spytała Chelesa.
-Nie mam pojęcia.-odparł Ninja.
-Nie możemy zwlekać poszukajmy czegoś może coś znajdziemy.-Powiedział RycerzJanek.
Po kilku minutach szukania czego kolwiek poza ziemią i piaskiem nagle Kornelia zawołał przyjaciół.
-Co się dzieje Kornelia?-Spytał Dajmond
-Widzisz tego zombiaka?-Spytała
-Tak widzę... ale co w tym dziwnego?-Odparł.
-Dajmond on się nie pali na słońcu...-Odpowiedzieli wszyscy.
-No w sumie to dziwne... czekajcie podejdę do niego.-Odparł Dajmond.
Gdy Dajmond podszedł do potwora zauważył że na tyle głowy na przyczepionego czipa. Wtedy Wyciągną ostrze i rozciął mu głowę.
-Chodzicie tu szybko!-Krzyknął Dajmond.
-Hmmm.. co to jest za czip?-Wezmę go i sprawdzę w domu.-Powiedział Archadiasz.
-Zobaczcie!-Tam jest wioska!-Krzyknęła kornelia.
-Super idziemy tam!-Odparli
Gdy dotarli do wioski zauważyli sporą grupę ludzi i potworów i jakiś wielki komputer mówiący ludzkim głosem.Nagle od pleców naszych bohaterów uwiązali w kajdanki ludzie którzy też mieli na głowie czipy. Wtedy zaprowadzili ich do tego komputera.
-Puszczajcie nas potwory!-Krzyknęła kornelia
-TY pójdziesz jako pierwsza.-Powiedział komputer.
Wtedy słudzy tego komputera wepchnęli Kornelię do jakiejś maszyny . Po kilku sekundach gdy Kornelia wyszła z maszyny miała czerwone oczy i czip na głowie .
-Kornelia co ty odwalasz?!-Krzyknął Naselien.
-Nie jestem Kornelia jestem sługą PAMA.-Powiedziała.
-ty pójdziesz jako drugi.-Powiedział PAMA (czyli ten komputer)
Po chwili Naselien również został opętany.
-Szybko uciekamy!-Krzyknął janek.
Po chwili ucieczki bohaterowie mieli przed sobą małą rzekę a za sobą strasznie szybkiego pająka gdy skoczyli na nogi do rzeki otarła pająka a wtedy przez zwarcie pająk stał się normalnym pająkiem.
-Czy wy to widzicie!?-Krzyknęła Chelesa.
-Tak woda to najlepsza broń!-Odparł Dajmond.
Po napełnieniu wiaderek wodą bohaterowie wrócili do wioski. Po kilku minutach wędrówki po wiosce Naselien i Kornelia Otoczyli ich z przodu i z tyłu.
-Chelesa jak skocze podbij mnie do góry rękoma!-Powiedział Dajmond
-Robi się!-Odpowiedziała Chelesa.
Gdy Dajmond podbił się w góre zrobił salto w powietszu i szybko nałożył wiaderko wody na Głowe Naseliena. Tak samo zrobiono z Kornelią.
-Słuchajcie musimy unierucomić reaktor Tego ,,PAMA'' i zabrac mechaniczne serce!-Powiedział Archadiasz
Gdy już unieruchomili reaktor zaczęła się walka o serce. Gdy Dajmond wyciągnął serce lecz szkielet ugodził go pociskiem z łuku lecz Naselien go wyciągnął lecz po tym sam spadł w otchłań.
-Nie Naselien!! Czemu!?
Gdy rozpaczony wyszedł z Reaktora Naselien użył jednego z Artefaktów i wyleciał z rektora cały i zdrowy. Po tym gdy PAMA został zniszczony a wszystkie czipy zostały zepsute wioska miała spokój. Później bohaterowie znowu powrócili do królestwa i podarowali szamanowi mechaniczne serce.
To koniec Epizodu 5! Mam nadzieję że się spodobało Czeeeeść
Uwaga! Do opowiadanie już może zgłosić tylko 1 osoba! więc zapraszam do zgłaszania się!