Camrakor_13
I am inevitable
Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze: Camrakor_13
Odznaczenia: (Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
|
RE: [RolePlay] Harry Potter
- Niee, nic nam nie zrobi! - krzyknęli
- Chodź dalej - mówiąc to deportowali się do Hogwartu
Arcan i Tempus pokazali mu jak zniszczył Hogwart oraz ilu czarodziei w nim pozabijał. Następnie pokazali mu na przestrzeni wieków co jeszcze robił.
Tempus na samym końcu deportował wszystkich spowrotem do miejsca z którego przybyli.
- Widzisz Carraboth, tak to już jest, patrz, Daron jest aktualnie zabijany przez twoją piękną wnuczkę i Neclara.. - powiedział Arcan
Nagle, z podziemi wybiegł Markald wraz z Hexem i Marcelią.
- Mam, mam kamień wskrzeszenia, możemy przywołać Saula! - krzyknął
- Nie, nie możecie.. - powiedział Tempus
- Musicie użyć go by raz na zawsze pokonać Carrabotha, tak by nie mógł się odrodzić. .- powiedział Tempus
- Ale jak to.. ehh.. - powiedział Markald
- Tak już musi być.. - powiedział Tempus
|
|
Oceny: | |
08-July-2019 19:59:17 |
|
DevilxShadow
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze: DevilxShadow
Odznaczenia: (Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
|
RE: [RolePlay] Harry Potter
Cecilia patrzyła na Darona i Neclara...
- Nie! - Krzyknęła, kucnęła przy Neclarze...
- Spójrz... Wygrałeś, zabiłeś go... Wstawaj! - Pocieszała Neclara, łzy ciekły jej z oczu, była odwrócona, więc nie widziała, że grupka Czarodziejów otoczyła Lorda Carrabotha...
Lord Carraboth leżał na plecach... Arcan, Tempus, Markald i reszta nad nim stała... Dyskutowali o czymś... Carraboth trzymał swoją Różdżkę w prawej ręce, chciał cisnąć w nich zaklęciem, ale nie zdołał jej unieść...
ZetWuu. Będę za jakiś czas.
☠ Hi there my dear! Turn back! Turn back... ☠
♛♛♛
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-July-2019 20:14:11 przez DevilxShadow.)
|
|
Oceny: | |
08-July-2019 20:07:46 |
|
TrooxPL
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡
Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze: Chelsea <3
Odznaczenia: (Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 99.63
|
RE: [RolePlay] Harry Potter
- ROBAKU! GNIDO! - krzyczał wściekły Daron, wiedział że jego ciało nie wytrzyma dłuższej walki. Demon wyleciał ze swojego ciała.
Neclar z zamkniętymi oczami wypowiedział zaklęcie Molag Bala...
- I ma ginstroy yar, Daron. Taerg dan luferpow dakon, damon. Sedi, dies, Darona...
- Nie... - Daron zaczął czuć ból.
- Nie... - trzymał się za głowę, oczy zrobiły się białe i promieniowały energią, podobnie jak gębą. Otworzyła się i wylatywało z niej potężne światło.
- NIE!!! - głośno krzyczał.
- NIEEEE!!! - piszczał przeraźliwie.
- Kocham Cię, Cecilio... - Neclar otarł łzy dziewczyny. Chwycił Darona za rękę i deportował się z nim daleko od zamku...
Pojawili się na polanie, Daron darł się i piszczał bez opamiętania. W końcu uniósł się w górę, biała energia promieniowała z jego całego ciała. Światło przebijało ciało na wylot. Podniósł głowę w górę, z gęby wyleciał biały promień widoczny z całej krainy.
- NNIEEEEE!!!!!!! -
Nagle nastąpił potężny wybuch czarnej, mrocznej energii. Dusza Darona wybuchła, dym przykrył Neclara. Chłopak zasłonił twarz ręką.
Cała kraina usłyszała wybuch, z zamku było widać "grzyb" po wybuchu w tamtym miejscu.
Chmury nad zamkiem i nad krainą zrobiły się błękitne...
====
Niech nikt się do niego nie teleportuje, on sam przyjdzie.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-July-2019 15:01:20 przez TrooxPL.)
|
|
Oceny: | |
08-July-2019 20:24:45 |
|
DevilxShadow
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze: DevilxShadow
Odznaczenia: (Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
|
RE: [RolePlay] Harry Potter
Lord Carraboth leżał, patrzył na stojących nad nim buntowników... Wszyscy patrzyli na dym, po wybuchu, jedynie Hex spoglądał na Lorda...
Carraboth uniósł lewą rękę... Machnął palcem, chłopak nachylił się nad Lordem. Carraboth zauważył nóż w jego kieszeni... Carraboth chwycił leżącą obok Różdżkę Zmarłego Generała w lewą rękę... W myślach wymówił zaklęcie, Czarny dym wyleciał z końca Różdżki i wpadł do nosa Hex'a... Carraboth przemówił w myślach młodzieńca:
- Zabijesz ich... Nożem... Odzyskasz moją Różdżkę... Wtedy zyskasz potęgę... Będziesz nieśmiertelny...
- Oddaj... - Przemówił cicho Carraboth, buntownicy spojrzeli na Lorda. - Oddajcie mi moją... Różdżkę... Głupcy. - Powiedział, następnie oparł tył głowy o ziemię.
Hex błyskawicznie wyjął nóż z kieszeni... Ciął Marcelie w gardło... Padła wprost na Tempusa, przewalili się na ziemię. Hex warknął i drasnął Arcana w rękę, w której trzymał kamień, następnie skoczył na Markalda, ciął go w rękę i wyciągnął mu z kieszeni Różdżkę Carrabotha... Rzucił nią, przeleciała nad Carrabothem, spadła przed nim na ziemię.
Carraboth leżał na ziemi i się śmiał... Odwrócił się na brzuch, zaczął się czołgać w stronę Różdżki, jednak bardzo wolno...
(Proszę zabić Carrabotha tak, aby Cecilia mogła jeszcze na chwilę podejść i zamienić ze dwa słowa x"DD)
Cecilia odwróciła się... Zauważyła grupkę buntowników i konającego Lorda Carraboth'a na ziemi... Jednak była na drugim końcu dziedzińca.
- Dziadek... - Cecilia zaczęła iść szybkim krokiem w ich stronę... - Dziadek!!! - Cecilia zaczęła biec, trzymając suknię... Łzy znów napłynęły jej do oczu...
☠ Hi there my dear! Turn back! Turn back... ☠
♛♛♛
|
|
Oceny: | |
08-July-2019 23:39:18 |
|