Serwery Minecraft

jja pierdziele wszytko to przeczytałem to jest zajebiste więcej pisze tego do cholery przynajmniej mam co czytac bo książek nie libie a mi każą czytać XD pisz tak co dziennie a dam ci plusła

Epickie!
#RedSegziTeam

---------------------------
Wojny Teamów Epizod. 11
---------------------------
Na ziemi leżał Starzec. Kilka redów oraz ich wladca podeszli do niego

- Kim jesteś! Głupcze! Nie leż tu dziadku! - krzyknął Władca Demiron
- Nie krzycz! Mam swoje lata. Chce się tylko wydostać z tego turnieju. Jestem wielki, mądry... - odpowiedział Starzec
- Kim jesteś? Powiedz! Powiedz! - krzyczał Demiron
- Jestem Potężny Wladca Green! Klekaj na kolana! Jestem Sokrit! - Krzyknął Sokrit
- Przyjacielu to ty jesteś? Dawno Cię nie widziałem! Przyłącz się do nas i chodź pokonamy Green - rzekł Demiron
- Ja jestem władcą Green, niby dlaczego mam dołączyć jako Drugi Władca Red? - rzekł zastanowawczo Sokrit
- Jesteś POTĘŻNY! A z nami będziesz najpotężniejszych! Zaraz po mnie - Krzyknął Demiron
- Nie chce! Wole być z moimi! - Krzyknął Sokrit

Sokrit poszedł w kierunku bazy Green, wdrapał się na mur i poszedł się z kryć.

- Uciekł nam... . Boże! Atakować! Wytepimy plage Greenów! - krzyknął Władca Demiron

Wszyscy Red wyciągami miecze i łuki i zaczęli atakować! MevreyQ, który był już na murze zaczął biec za Sokritem, ale wcześniej wypuścił ArcherX, który poszedł atakować Wiki333.

- Stój! Zabije Cię! Wszystkich zabije! - rzekł ArcherX
- Spróbuj mnie pokonać - rzekł Wiki333 i wyciągnął swój miecz, a następnie zaczął nacierać na ArcherX

ArcherX parował ataki przeciwnika i odpowiadał tym samym. Walczyli cios za ciosem, uderzenie za uderzeniem. W końcu ArcherX i wiki zrobili ostateczny cios. ArcherX drasnął Wiki333 w rękę. Wiki333 kopnął ArcherX, a ArcherX wyciągnął szybko łuk, wycelował w serce Wiki333, a ten zaraz upadł martwy

R.I.P
Wiki333.

Tymczasem MevreyQ dogonić Sokrita. Podszedł do niego z wyciągniętym mieczem.

- Stój panie Sokrit! Umrzesz teraz! To twój koniec! - rzekł MevreyQ
- Nie prawda! - krzyczał Sokrit, wyciągnął miecz i podbiegł do MevreyQ ucinajac mu rękę - Kto teraz jest lepszy?
- Ja rzecz jasna jak słońce - rzekł MevreyQ jedną ręką walnął Sokrita, ucinajac mu rękę.

Wtem nagle z powietrza w leciał orzeł i zabrał Sokrita. Sokrit zdarzył powiedzieć:
- Nara frajerze!

Tymczasem u reszty Red i mini grupki Green. Smokee poszedł do Marcinka, wyciągnął miecz i zaczął nacierać. Marcinek szybko parował ataki przeciwnika i wykorzystał moment nie uwagi i wbił mu miecz w serce. Marcinek odszedł, zostawiając Smokee na łaskę losu.

- Wycofanie się! Smokee nie żyję - zaśmiał się szyderczo Marcinek899

Ignis i Reaper odeszli trochę dalej i zauważyli tam Redoshi3456. Podeszli do niego, a tam wpadli w...


I na tym kończymy ten epizod, dziś pojawią się takie dwa. Pozdro . W innych Epizodach będą teamy Blue jak i Yellow!


Napisał: MrDemonik22352

Fajne =}
#BlueTeamOfDead

Można do blue? Chce do antego




#BTOD

@up: Jasne

(13-September-2016 21:18:03)MrDemonik22352 napisał(a):  @up: Jasne

Dziekuuujeeeeeee <3333

Epickie!!!!
#RedSegziTeam

nie ma się do czego przyczepic i czy mozna by było dodac pawia nick am miec paw123456789


chciał bym tam się znaleść

Maratonik trwa
---------------------------
Wojny Teamów Epizod. 12
---------------------------
Ignis i Reaper wpadli do pułapki zostawiłem przez Redoshi3456.

- Ha Ha! Game Over! Gińcie! - rzekł Redoshi3456
- Głupcze! - rzekł Reaper

Ignis postawił wodę i wypłyneli do góry!

- Myślałeś, że to nas powstrzyma! Gin ty! - krzyknął Ignis
- Nie, myślałem, że zatrzyma to was na chwile i tak się stało - zaśmiał się Redoshi3456
- Jak śmiesz! - rzekł Reaper

Reaper i Ignis wyciągnęli miecze. Redoshi3456 też wyciągnął miecz. Reaper zaraz schował miecz i wyciągnął kose

- Nie! Znów zmieniam się w złego Reapera! Zniszcze Cię! - rzekł Reaper i kosa urwał głowę Redoshi3456, a ten zaraz umarł

R.I.P
Redoshi3456

- Buhahahahhaa! Reaper jest najlepszy - rzekł Reaper
- Bardzo dobrze! Udało Ci się utnac mu głowę - zaśmiał się szyderczo Ignis
- A teraz chodzimy do reszty! - rzekł Reaper

Reaper i Ignis poszli do reszty. MevreyQ i Archerx to samo zrobili.

- Szefie nie ma żadnego Greena! Pokonaliśmy ich! - krzyknął Ignis
- Jest jeszcze jeden! Musimy go zabić! On zabił nam Smokee! - krzyknął Władca Demiron
- Zabił?!? Musimy go zabić - rzekł Reaper
- Tam jest! - rzekł Demiron

Demiron wszedł na mur i podszedł do Marcinka

- Zabiłes nam Smokee! Głupcze zginiesz! - krzyczał Władca!
- Ha Ha teraz na Ciebie pora - krzyknął Marcinek

Demiron wyciągnął miecz, Marcinek to samo. Demiron nacieral na Marcinka, a ten bronił się dzielnie. Po chwili jednak nie wytrzymał tego ataku i wyrzucił miecz. A Demiron podniósł ten Miecz i wbił w serce Marcinka.

- Zdychaj głupcze! - dodał na koniec władca

Demiron poszedł do swojej armii

- Koniec Green! Zwycięstwo! HA HA. Wracamy do naszej bazy.

Wszyscy Red wrócili do bazy.

------------------------------
Tymczasem u Yellow and Blue
------------------------------
- Jak myślisz uda nam się wrócić do domu. - Rzekł Anty
- Jest pewność. Ale pamiętaj #parowa xd. - Rzekł LordVoldemort

Tymczasem u innych:

- Demoniku! Chyba zginął Team Green. - Rzekł McSim
- Też tak myślałem! I się to wydarzyło. Red zniszczyli ich . - zaśmutal Demonik
- Ważne, że my żyjemy - rzekł McSim i Kami

A władcą gadał z innymi:

- Wzmacniajcie mury! - mówił władcą Straf do prawie wszystkich Blue.
- Tak jest - powiedziała Siemveri
- Wzmocnimy je najlepiej jak umiemy - dodał Ewout2003


A co dalej będzie się dziać? W następnym Epizodzie będzie dużo o Blue i Yellow i trochę o Red. Maraton trwa!

Napisał: MrDemonik22352