Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[MP] Epizod 10 EPICKI FINAL!!! NIE PRZEGAP!!!
Autor Wiadomość
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 944
Dołączył: Aug 2015
1007
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #11
RE: [MP] Epizod 8
@ReFresh

[Obrazek: icegif-358.gif]
27-October-2016 18:32:34
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 944
Dołączył: Aug 2015
1007
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #12
RE: [MP] Epizod 8
@ReFresh Epizod w przygotowywaniu

[Obrazek: icegif-358.gif]
Oceny: Wiki333 (+1)
28-October-2016 20:45:24
Znajdź wszystkie posty
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 944
Dołączył: Aug 2015
1007
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #13
RE: [MP] Epizod 9!!! Wkrótce Finał!!!
Krótkie przypomnienie:
,,Nasi bohaterowie wyruszyli do endu, by zdobyć smocze jajo. Po długiej ucieczce przed Herobrinem, dostają się do twierdzy, a następnie do Endu. Zdobywają jajo oraz przyrząd zwany Elytra. Teraz muszą się stamtąd wydostac"

Mineserwerowe Przygody

Rozdział 9

3... 2... 1... Kaboom!!!
Banan stracił przytomność. Wszystko było czarne, nie było nic oprócz pustki. W końcu się obudzil:
-Bananie udało się! Wydostalosmy się! Mamy jajo, a do tego wszyscy są cali i zdrowi!!!-krzyczał Rayquaza.
Banan wstał:
-Kamień mi spadł z serca...-wyjął swoje jajo z plecaka, który stał obok-Jeszcze tylko Kwiat Dusz.
-Odpocznijmy trochę i powinniśmy wyruszac!-stwierdził Kalis.
-Święta Racja! Zrelaksujcie się, a ja ustale gdzie się znajdujemy. W końcu musimy dojść na sam koniec świata!

Wyjeli jedzenie, rozpalili ognisko i zaczęli rozmawiać. Tymczasem banan wyjął mapę i kompas, po czym zaczął coś obliczac:
-Niezła przygoda, co nie chłopaki?-spytał Vark.
-Ekhem-chrzaknela Gosia.
-Myślicie że on wie co robimy w tej chwili.
-Z pewnością wie, ale możliwe bardzo, że pojawiliśmy się daleko od Minefoxa-stwierdził Kalis.
Mięso się przypieklo, więc zaczęli jeść i pić. Placki opowiadał kawal:
-Idę sobie po ciężkim dniu do domu, co nie...
-I CO DALEJ???
-Wchodzę na podwórko, co nie...
-I CO DALEJ???
-Otwieram drzwi, a tam sąsiad goni kota, który goni Creepera, a ja na to...
-O JASNA CHOLERA-To banan krzyknął krzyknął całej siły. Natychmiast do niego podbiegli.
-Co się stało? Jesteśmy niebezpieczeństwie?
Nie wyglądał na zdenerwowanego, lecz ciągle się uśmiechał:
-Mieliśmy losowy procent szans, gdzie zostaniemy teleportiwani, prawda?
-Tak!
-Tak się składa, że Świat Widmo znajduje się niecałe 2000 kratek od nas!
-To wspaniałe! Kiedy wyruszamy?
-Myślę, że znacie odpowiedź.
-NATYCHMIAST!!!
Każdy zaczął się pakować. Po chwili wszyscy byli gotowi, więc powedrowali. Przed nimi były pola slonecznikowe, więc póki co było łatwo. Wedrowali, zrywajac i wachajac słoneczniki po drodze. W końcu doszli do bagna, a banan powiedzial:
-Jeszcze 1389 metrów!
Weszli na bagna. Było bardzo ponuro, a w powietrzu wisiała mgła. Drzewa porastaly mchy. Wkrótce zobaczyli na tych bagnach jakiś dom. Był to dom z desek, który podpieraly drewniane słupy:
-Banan, może znajdziemy tam coś przydatnego!-powiedział Vark.
-Według mnie tylko kłopoty z tego wynikna-odrzekł banan.
Lecz oni nie posluchali i część już biegła ku domkowi. W końcu weszli do środka. Stała tam doniczka oraz skrzynia. W skrzyni było kilka mikstur:
-Weźcie je i zwijamy się-powiedział banan.
W tym momencie ktoś powiedział za ich plecami:
-Proszę! Proszę! Intruzi!
Była to kobieta w długiej szacie i wysokim kapeluszu. Na nosie miała ogromny pryszcz:
-My tylko tu niechcący... Pomylilismy Eee...-wyjakal placek.
-Czyżby???-Rzuciła w niego miksturę spowolnienia, a na siebie miksturę szybkości i zaczęła szybko biegać wokół nich. Banan rzucił na siebie miksturę wysokiego skoku i skoczył na drzewo, czego wiedzmia nie widziała:
-TAK KONCZA INTRUZI!!!-Rzuciła w ironhide miksturę krzywdy, a ten poleciał do tylu.
Znowu zaczęła biegać wokół nich. Banan skoczył na nia w odpowiednim momencie i siedział jej na plecach. W uderzył ja kula z VorteXa, a ta wyleciała w powietrze krzyczac msciwe obelgi, a następnie wpadła do wody:
-A tak kończą frajerzy hehe-powiedział banan-spadamy, zanim wypłynie na brzeg.
Rzucił miksturę szybkości tak, że każdy otrzymał zwiększoną szybkość biegu. Biegli teraz bardzo szybko. Wybiegli na tereny gorzyste:
-Jeszcze 346 metrów-powiedział banan.
Teraz zaczęli się wspinać. Góry stawały się coraz wyższe:
-267 metrów, musimy dac radę.
Wspinali się wciąż i wciąż. Już byli blisko szczytu:
-189 metrów...
Już bardzo blisko szczytu:
-154 metry...
Wspieli się na szczyt. Była to Wielka płaszczyzna. Podbiegli tam, gdzie im wskazywał banan:
-75 metrów.
Biegli cały czas, nie zatrzymując się. Góra zaczynala się znizac:
-35 metrów...
Coraz niżej...
-10 metrów...
Im oczom ukazał się dziwny widok. Przed nimi był zbudowany świat z polprzezroczystych bloków. Gdy swinia iddzielila się od stada i weszła na jeden z tych bloków, ten ją natychmiast pochłonął:
-Banan! Co teraz?
-Patrzcie!
Daleko, daleko w świecie widmo, jednak nie tak daleko, że nie można było tego zobaczyć, stał ogromny budynek z normalnych bloków kwarcu:
-W tej oto świątyni znajduje się Kwiat Dusz ekipo!
-A jak się tam dostaniemy?
-A od czego mamy Elytre?
-Banan! Jestes największym medrcem jakiego widziałem!!!-powiedział Danio.
Każdy założył swoje skrzydła i ustawili się w szeregu. Wycelowali w twierdzę i rozpieli skrzydla:
-Lecimy!-krzyknął banan.
Każdy skoczył w dół i zaczął szybowac niczym ptak. Wiatr powiewal im włosy. Czuli się jak wolne ptaki. Pod nimi rosły przezroczyste drzewa. Lecieli tak jakieś pięć minut, aż twierdza znalazła się tuż pod nimi. Wylądowali na jej dachu, a banan wydrazyl w nim dziure:
-Wskakujcie!
Dostali się do środka. Było tu pięknie, przed nimi był ogród z kolorowymi kwiatami oraz z fontanną na środku. Rósł tam także żywopłot. Za nimi natomiast było przejście dalej i ogromne posągi. Ruszyli tym właśnie korytarzem. Był bardzo długi, a wiódł on do olbrzymiej dziury w ścianie. Było widać powierzchnię, jednak obok była identyczna dziura z wejściem do następnego pokoju. Przeskoczyli przepaść VorteXem i dostali się do pokoju pełnego złota oraz przejściem na środku. Pobiegli tym korytarzem i trafili do olbrzymiego pomieszczenia. Ukazał im się piękny widok.
Pokój zbudowany był z cegieł. Nad ziemią lewitowaly dziwne platformy, a na jednej z platform rósł sobie niebieski, świecący się Kwiat Dusz:
-Musimy tam się dostać!
-Racja-rzekł banan.
-VorteX nam pomo...
Nie zdarzył dokończyć, gdyż został odrzucony do tyłu. Przez wyrwe w ścianie wlecial Wither oraz kilka szkieletów. Lecz nie były to zwykle szkielet, lecz mroczne, ubrane w liczne zbroje. Wither zamienił się w takiego samego szkieleta, lecz wiekszego:
-A więc pokonaliscie Asajaha? Teraz ja go zastapie... Mój Pan mnie wywyzszy... Gincie scierwa pod potęgą Maurila!
Rzucił się na ironhida, który odskoczyl VorteXem. Banan skoczył na górę, w strone Kwiatu Dusz. Złapał się platformy i czekał na naladowanie się VorteXa, by skoczyć wyżej:
-Mój Pan nie spodziewał się ze uciekniecie mu aż tak daleko... Znowu przybrał swój rozmiar i już nadchodzi...
Walczyli cały czas, aby dac Bananowi czas na zdobycie Kwiatu. Mauril skoczył na Kalisa i zaczęli się tazac po podłodze. Mistrzplacki strzelił w Maurila kulą z VorteXa, a jego odrzucilo:
-Dzięki Placek!
Banan skoczył ponownie. Był już tak blisko...
Mistrzplackiii wpadł w wir bojowy, po tym jak uratował Kalisa i wraz z pomocą Ironhida, udało mu się przebić mieczem pierwszego z dwóch slugusow Maurila.
Natomiast banan dotarł na platformę z kwiatem, wspiął się i zerwał pożądany Kwiat Dusz w tym samym momencie, gdy Gosia wraz z Varkiem zabili drugiego sługę Maurila. Ten natomiast się wściekł i przemienił się w Withera.
Banan zaskoczył na dół i krzyknal:
-Spadamy!
Pobiegli do wyrwy i aktywowali skrzydla. Lecieli równo, a Mauril za nimi, wciąż w nich strzelając. Omijali pociski jak tylko mogli:
-Nie uciekniecie mi!!!
Mauril zrobił się szybszy. Ktoś krzyknal:
-Banan uważaj!
W banana leciał pocisk, banan już miał pożegnać się z życiem, gdy... Ktoś go oslonil... Był to mistrzplackiiii... Banan ranny, lecz nadal lecący patrzył bezsilne jak placki spada w przepaść, która była tuż pod nimi. Banan zamykał oczy. Placki po raz ostatni pożegnał ich swoim ciepłym uśmiechem, a banan zamknął oczy...
Wszystko zniknęło...

[Obrazek: icegif-358.gif]
29-October-2016 19:18:43
Znajdź wszystkie posty
KaroLxMiszczU Offline
Zbanowany

Liczba postów: 956
Dołączył: Sep 2016
Nick na Serwerze:
MiszczU96

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 1,000.52
Post: #14
RE: [MP] Epizod 9!!! Wkrótce Finał!!!
Epickie. Plusik +
29-October-2016 19:22:02
Znajdź wszystkie posty
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 944
Dołączył: Aug 2015
1007
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #15
RE: [MP] Epizod 9!!! Wkrótce Finał!!!
Krótkie Przypomnienie:
,,Ekipa banana dociera do twierdzy na końcu świata. Tam zdobywają Kwiat Dusz. Niestety podczas walki z kolejnym wsylannikiem Herobrina, ginie mistrzplackiiii. Banan traci kontakt ze światem..."

Mineserwerowe Przygody

Epizod 10-Ostatni

Banan otworzył oczy. Znajdował się w olbrzymiej pustce. Wokół było czarno. Przestraszył się, ponieważ nie wiedział gdzie jest. W końcu krzyknął:
-Haloooooo
Nikt mu nie odpowiedział. Co najwyżej echo:
-Czy ktoś tu jest?!?
Unosił się wciąż w cichej czarnej pustce. W końcu usłyszał czyjeś szepty:
-Kim jesteś?!?
Odpowiedział mu głos pełen miłości i dobroci. Pełen był miłosierdzia i politowania, a także dumy:
-Nie lekaj się mnie!
-Kim jesteś?
-Jam jest archanioł Tyrael, którego miecz Ty dzierzysz, przyjacielu!
Banan czuł się zaklopotany:
-Ale nie jesteś chyba zły?
-Haha! Zły? Ten miecz Cię wybrał przyjacielu... Jesteś tak samo godzien, by nim walczyć jak ja...
-Tyraelu...
-Tak?
-Czy nam się uda? Czy wszyscy są bezpieczni?
-Twoi przyjaciele pokonali Maurila, dopilnowalem tego! Niestety zginął również MegaRauquaza...
-Nieee! Nie możliwe!
-Nie martw się Bananie... Spójrz...
Banan był pewny, ze Tyrael pokaże swą postać, jednak przed nim pojawiły się cztery postacie. Byli to: ShapirWolf, kosa_kosa, mistrzplackiii oraz MegaRauquaza. ShapirWolf przemowil:
-Nie zaluj nas Bananie... Nie jesteśmy martwi...
Mistrzplackiiii przemowil:
-Wciąż żyjemy w waszych sercach!
Teraz przemowil MegaRayquaza:
-I czytamy nad wami...
Następnie przemowil kosa_kosa:
-Musisz wrócić, natychmiast... Nasi przyjaciele są oblegani przez armię Demona! Musisz stworzyć CommandBlock i to zakończyć!
Bananowi poleciała po oku łezka:
-Ale zostaniecie z nami?
-Zawsze...-powiedział mistrzplackiiii.
Następnie ich duchowe postacie zniknęły, a on zaczął się budzić.

Otworzył oczy. Był w jakiejs jaskini. Na zewnątrz słychać było głośne huki. Przed nim siedzieli jego placzacy przyjaciele. Podniósł się, a Vark to zauwazyl:
-Banan! MORDKO! Ty żyjesz! Po raz drugi zmartwychwstales!
Banan odpowiedzial:
-Ale MegaRayquaza nie żyje...
Każdy się zdziwil:
-Skąd wiedziales?-zapytał Vax.
-Później wam wyjaśnię... Jak sytuacja?
Gosia wydała swoje slynne: Ekhem, lecz tym razem nie z oburzenia, lecz aby przemowic:
-Herobrine tu idzie w swojej dużej formie, aby nas zabić... Kulę ognia spadają z nieba. Każdy demon na świecie tropi nas po wszelkich zakamarkach. Są to gorsze zjawy, od tego całego Maurila i jeszcze straciliśmy Rauquaze i prawie Ciebie... Po prostu wyśmienicie...
Zrobiła smutną minę. Banan wstal:
-Czas to zakończyć...
Wyciągnął wszystkie składniki z plecaka. Położył jajo na ziemi, a następnie wbił w nie rozdzke blaza, na którą położył kwiat. Składniki zaczęły się trzasc i pojawiła się ogromna światłość. Nic nie widzieli. Gdy światłość zniknęła, stał przed nimi upragniony CommandBlock:
-Banan! Udało się...
-...Zrealizować fazę pierwszą...
-Fakt...
-Muszę pomyśleć nad kilkoma komendami... Pilnujcie nas!
-Tak jest!
Zaczął coś klikać na przycisach CommandBlocka, natomiast Ironhide, Vark, Piotrovsky, Franzoir oraz Snow poszli pilnować, czy wróg nie nadchodzi.
Kalis pomagał bananowi w komendach a Gosia robiła co mogła, by ulepszyć ekwipunek drużyny, przeszukiwala plecaki i konstruowala co tylko mogła.
Wkrótce ironhide zbiegł, dyszac:
-Banan... Herobrine... On... On taki... Wielki... Kroczy tu!!!
-Już prawie gotowe... Chwileczkę... WWymyslcie coś...
Natychmiast pobiegli do wyjścia. Armie Herobrina kroczyly dzielnie obok jego wielkiej postaci. Ironhide powiedzial:
-Zakładać Elytre... Bez dyskusji...
-Co ty znowu wymysliles iron?
-Powkurzamy go troszkę...
-Jesteś pewien ironhide?
-Raz się zyje-założył skrzydła-zawsze chciałem wypowiedzieć...-skoczył w dół i aktywowal skrzydla-YOLO!!!
Reszta zrobiła to samo. Poszybowali w stronę Herobrina.
Tymczasem bananowi i Kalisowi została jedną linijka skryptu do napisania:
-Uwaga!.... Skończone!
-Brawo! A co napisaliście?
-Wkrótce zobaczysz Gosiu, jaki terror umie siać ten mały bloczek... Gotowi na przygodę?
-Tak!
-A zatem na górę!!!
Wyszli na zewnątrz jaskini. W oddali zobaczyli resztę ekipy, fruwajacej wokół Herobrina, który bardzo się denerwowal. Wymachiwal rękoma na wszystkie strony i ryczal:
-Zróbcie coś z nimi!
Lecz większość demonów nie potrafiła latać, więc bezsilne skakaly, co wyglądało komicznie. W koncu Herobrine trafił Piotrovskiego, który ledwo się unosil:
-Wracajcie! Nie ryzykujmy! Plan gotowy!
Natychmiast zakrecili w stronę banana, a Herobrine za nimi:
-ZNISZCZE WAS SCIERWA!
Gdy był już dostatecznie blisko, banan aktywowal CommandBlock. Przed nimi powstał olbrzymi krater, z którego wyłonił się wielki żelazny smok i rzucił się na Herobrina. Obaj walczyli zaciekle:
-Woohohooo bananku! Programista z Ciebie zacny!
-Dziękuję, dziękuję...
Lecz w następnym momencie nie było im tak do śmiechu. Kalis zawołał banana, ponieważ coś zobaczyl. W brzuchu Herobrina była dziura, w której siedział człowiek, a ten człowiek to był zupełnie normalny Notch, nie demon, zwyczajny Notch:
-Musimy go uwolnić!
-Spoko banan, my polecimy! Ty się zajmij komendami!
-Niech będzie! Ale uważajcie na siebie!
-Bądź spokojny!
Ironhide, Piotrovsky, Snow, Vark, Gosia, Danio oraz Franzoir polecieli w stronę Herobrina. Na początku obserwowali z góry jego walkę ze smokiem. Wkrótce mieli okazję, by wlecieć do środka, więc to zrobili. I rzeczywiście, na podłodze leżał osłabiony i trzęsący się Notch. Zapytali go:
-Co się stało?
-Pokonał mnie... Z jednej strony uwolnił mnie od klątwy... Z drugiej uwiezil mnie... Pomóżcie mi... Błagam...
-Oczywiście! To nie twoja wina, że rzucono na Ciebie klątwę!
Złapali go za ręce i zabrali z tej okropnej dziury. Herobrine, zajęty walką ze smokiem, nawet tego nie zauważył. Jednak smok zaczął przegrywać. Herobrine przyciskal go do ziemi.
Wylądowali z Notchem obok banana, a Herobrine zaryczal:
-Głupcy! Sadziliscie, ze mnie tym pokonacie? Patrzcie co robię z waszym złomem, wkrótce się złamie wpół! Hahaha
Smok ledwo się trzymal:
-Bananie! Co teraz?
-Nie panikujcie, mam dla niego niespodziankę!
Nacisnął kolejny guzik, a oczy smoka zrobiły się czerwone, z tyłu wyrosły mu olbrzymie kolce, a na palcach szpony. Wbił szpony w Herobrina, a z kolców wypłynęła błyskawica, która porazila Demona.
Jednak słudzy Herobrina byli coraz bliżej ekipy. Nowych, który nagle odzyskał siły, zaczął kibicowac:
-Zabij to monstrum! Dasz radę, chłopie!
Banan nacisnal trzeci i ostatni guzik, a smok urósł dwukrotnie. Uderzył Herobrina, który poleciał do tylu. Następnie z całej siły zaczął go uderzać. Na CommandBlocku był jednak jeszcze jeden guzik, którego banan jeszcze nie używał.
Herobrine, pod wpływem ciosów, zaczął się rozpadać:
-Aby ostatecznie go zniszczyć, muszę nacisnąć ostatni guzik, gdy zacznie być tak słaby, ze zacznie wciagac bloki!
W tym właśnie momencie, Herobrine zaczął to robić. Zaczął wciagac wszystko, w tym również smoka. Jednak był zbyt blisko ekipy i... CommandBlock wyleciał z ręki bananowi:
-Nieeee
CommandBlock jednak nie został wchloniony, lecz przykleil się do demona:
-Trzeba wcisnąć ten guzik! Wtedy wszystko w pobliżu eksploduje!
Vax się odezwal:
-Ja to zrobię...
-Odbiło ci? Musimy coś wymyślić... Zginalbys, gdybyś był w zasięgu wybuchu... Więc skończmy żarty... Hmm... Może jakąś wedka...
Lecz w tym momencie Vax aktywowal Elytre i poszybowal:
-Nie! Co Ty robisz!
-To ja go przywolalem i to ja muszę go zniszczyć! Żegnajcie przyjaciele!!!
-Nieee!!!
Lecz on już poleciał dalej. Wylądował i nacisnal guzik, a wszystko obok Herobrina wybuchło, a ich siła wybuchu odrzuciła w tył.
Wkrótce dym opadł, a pośród ciał poległych demonów, kleczal ledwo żywy Herobrine, który przemowil:
-Nie!!! Nie możliwe!!! Nigdy nie pokonacie mnie! Głupi smiertelnicy!
Wstał, ledwo trzymając się na nogach i pobiegł w ich stronę, wyciągając swoje ostrze. Banan rowniez nakazał swojej ekipie biec w stronę Herobrina.
Biegły ku nim także liczne demony, które przeżyły, lecz Herobrine przemowil:
-Nieee! Tylko oni i ja! Cóż to za wyzwanie dla mnie...
Kule ognia przestały spadać z nieba, a Herobrine natarl na nich z pełną szybkością. Uderzył mieczem w ostrze banana i zaczęła się walka. Mimo osłabienia, był niezwykle szybki.
Podskoczyl, a spadając wytworzyła się olbrzymia fala energii, która odrzuciła ich do tyłu.
-Nie pokonacie mnieeeeee...
Rzucił się na Kalisa, kiedy Notch go kopnął, a on upadl:
-To za twoją zdradę!
Herobrine wstal i rzucił się na Franzoira, który zrobił unik i zranił go w brzuch:
-To za kosa_kosa!
Jednak Herobrine odrzucił go machnieciem ręki i skoczył na Varka, który uderzył go kulą z VorteXa, a on pełny przerazenia, upadł na ziemie:
-To za ShapirWolfa.
Wstał i rzucił się na ironhide, jednak Danio skoczył i przebił mu brzuch, z którego zaczęła lecieć ciemna maz:
-To za mistrzplackiiii!
Ironhide także go przebił i poglebil ranę:
-To za MegaRayquaze!
Herobrine zobaczył banana. Pobiegł z mieczem w ręku. Uderzył poraz ostatni, po czym banan wytrącił mu miecz z ręki i przebił glowe:
-A to za Vaxa!!!
Herobrine zaczął się rozpadać, a demony również. Niebo zaczynało się robić niebieskie. Wkrótce po Herobrinie został tylko mały głupi diament, blyskajacy czerwonym światłem. Herobrine był tam uwięziony... Wrócił tam, gdzie jego miejsce, do więzienia, w jakiejkolwiek formie...
-Udało ci się!-Notch rzucił się mu na szyję, a inni zrobili to samo.
-Nie, to nam się udało!
--------------
Minęły trzy tygodnie od pokonania Herobrina. Nasza ekipa odbudowywala Mineserwer. Banan leżał na swoim łóżku w swoim pokoju, gdy wszedł właśnie Kalis:
-I co? Schowales go?
-Tak, w podziemiach naszego miasta... Ten diament nie ujrzy już światła słonecznego!
-Świetnie!
Banan wyszedł na balkon i zawołał całą ekipe:
-Mała przerwa, przyjaciele!
Każdy pobiegł do pałacu. Banan zaprowadził ich do wielkiej sali, a tam stały stoły pełne jedzenia:
-Bananie, kiedy to wszystko przygotowales-spytał Danio.
-Kiedy pracowaliscie! Zasluzyliscie na to!
-Jesteś wielki banan!
-Nie, to my jesteśmy wielcy!
Usiedli i zaczęli jeść. Banan podniósł kielich z winem:
-Jeszcze raz wzniesmy toast za naszych poległych Przyjaciół!
-Hip Hip Hurra!
-Za kosa_kosa!
-Hip Hip Hurra!
-Za ShapirWolf!
-Hip Hip Hurra!
-Za mistrzplackiiii!
-Hip Hip Hurra!
-Za MegaRayquaze!
-Hip Hip Hurra!
-I na koniec... za Vaxa!
-Hip Hip Hurra!!!
Od dawna wszystko było dobrze. Niebo niebieskie i słońce świeciło. Zło zostało zgladzone...

[Obrazek: icegif-358.gif]
30-October-2016 22:32:43
Znajdź wszystkie posty
Wiki333 Offline
Ekspert
******

Liczba postów: 264
Dołączył: Apr 2016
298
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Wiki333

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 275.00
Post: #16
RE: [MP] Epizod 10 EPICKI FINAL!!! NIE PRZEGAP!!!
O LoL!
30-October-2016 23:20:11
Znajdź wszystkie posty
Foxiu Niedostępny
Ekspert
******

Liczba postów: 308
Dołączył: Sep 2016
108
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
KokosowyZiomeq

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #17
RE: [MP] Epizod 10 EPICKI FINAL!!! NIE PRZEGAP!!!
Zrobisz jeszcze jedną przygodę? Strasznie ciekawe, fajnie się czyta, mega wymyślone, no i ogólnie dość długie, nie wiem ile ty wykorzystałeś tego czasu xD Ale czekam na następne opowiadania wujka Dania.

witam
06-November-2016 11:11:49
Znajdź wszystkie posty
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 944
Dołączył: Aug 2015
1007
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #18
RE: [MP] Epizod 10 EPICKI FINAL!!! NIE PRZEGAP!!!
Jest rekrutacja do kolejnego opowiadania :v

[Obrazek: icegif-358.gif]
06-November-2016 13:47:19
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ajron Offline
✰ Towarzysz Emeryt Jajron ✰
***********

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Aug 2014
1605
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
ironhide

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 58.60
Post: #19
RE: [MP] Epizod 10 EPICKI FINAL!!! NIE PRZEGAP!!!
W takim razie zamykam ten wątek, niech mają co do kolejnego jak chcą Smile

Wiadomość wygenerowana automatycznie !

[Obrazek: image.php?di=4GHV]

Ten wątek został zamknięty, jeśli nie zgadzasz się z tą decyzją
skontaktuj się z administracją MineSerwer.pl
Pozdrawiamy!


[Obrazek: image.php?dm=EDN4]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-November-2016 13:48:29 przez Ajron.)
06-November-2016 13:48:22
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości